Wypoczynek z dala od sieci
Mieszkająca w lizbońskiej dzielnicy Lumiar Ana Sena przyznaje, że od kilku lat wybiera na czas urlopu portugalską prowincję, wolną od masowej turystyki. “Po jedenastu miesiącach spędzonych w mieście planuję urlop w głębokim interiorze. Niestety, rosnąca popularność naszego kraju wśród zagranicznych turystów sprawia, że niemal przez cały rok trudno się od nich uwolnić. Są oni wszędzie. Zarówno w dużych miastach, jak i w kurortach” - przekazała Sena.
Restrykcje dla urlopowiczów uciekających od zgiełku miast oferuje coraz więcej pensjonatów na portugalskiej prowincji. Jednym z nich jest Offline House, placówka, w której nie tylko można odpocząć, ale też oduczyć się natrętnego korzystania z internetu i smartfona.
Prowadząca Offline House Barbara Miranda, psycholog z Arrifany, przyznaje, że w jej pensjonacie obowiązuje co najmniej trzydniowy zakaz korzystania ze sprzętu elektronicznego. Portugalska terapeutka zaznaczyła, że dla wielu osób najtrudniejsze są pierwsze 24 godziny rozbratu z telefonem.
“To działa jak prawdziwy detoks. Po trzech dniach rozbratu z internetem i telefonem zaczynamy czuć prawdziwe efekty tego rozłączenia” - wyjaśniła Miranda, zaznaczając, że w jej placówce jedyny “Wifi” to pies pilnujący domu.
Pensjonaty takie jak Offline House stają się przeciwwagą dla coraz liczniejszych w Portugalii plaż z bezprzewodowym i gratisowym internetem. Inicjatywę udostępniania wczasowiczom sieci rozwijają głównie właściciele nadmorskich restauracji i barów, a nawet dostawcy kawy.
Prekursorami udostępniania plażowiczom bezpłatnego internetu byli w Portugalii hotelarze z Algarve, popularnego wśród turystów regionu na południu kraju. W 2014 r. rozwijane przez nich Turystyczne Stowarzyszenie Algarve, uruchomiło gratisowe wifi na sześciu plażach.