Symbolizuje kreatywność, nonkonformizm, wyobraźnię i energię, a przez samych przedstawicieli amerykańskiego Instytutu Pantone opisywany jest jako "niebywale prowokacyjny". Fiolet był na przestrzeni lat ulubieńcem wielu znanych osób - od królowej Elżbiety i Hilary Clinton, do najbarwniejszych osobowości muzycznego świata, takich jak David Bowie, Jimi Hendrix czy Prince. Ten ostatni był zresztą największą inspiracją dla kreatorów trendów zza oceanu, którzy na jego cześć stworzyli najmodniejszy w tym roku odcień Ultra Violet.

Jest to barwa intrygująca, złożona, pełna charyzmy i niekonwencjonalna. Królowała na pokazach m.in. u Calvina Kleina, Caroliny Herrery czy Kenzo pod postacią sukienek, garniturów i rozmaitych dodatków. Nasycony fiolet świetnie sprawdza się jednak nie tylko na wybiegach - fioletowe smokey eyes to doskonały sposób na ożywienie naszego wiosennego makijażu i dyskretne unowocześnienie znanej od lat techniki malowania powiek.

Aby uzyskać pożądany efekt, wystarczy zamiast po standardową w tym przypadku czerń i szarość lub nieco mniej oczywistą, choć równie chętnie wykorzystywaną paletę brązów, sięgnąć po fiolet i zmiksować na powiekach trzy jego odcienie - od jasnego wrzosu do nasyconej purpury. Chcąc nadać spojrzeniu lekkości i subtelności, pokryjmy górną powiekę tuż przy linii rzęs delikatną lawendą. W ten sposób ożywimy swój wiosenny look, nadając klasycznemu smokey eyes nowatorski, nieco eksperymentalny sznyt.