Weganie protestują, bo... rybki pływają w akwarium
Weganie oburzeni są wystrojem studia popularnego talk-show "Che tempo che fa", nadawanego w najlepszym wieczornym paśmie w RAI 1 w niedzielę. Jego gośćmi są największe gwiazdy światowej i włoskiej sceny muzycznej, pisarze, filmowcy, aktorzy, politycy i sportowcy. Program ogląda około 5 milionów widzów.
Przy wielkim akwarium w kształcie stołu siedzi prowadzący Fabio Fazio wraz z zaproszonymi osobami. Pod koniec programu na stole siada zaś znana satyryczka Luciana Littizzetto, która wygłasza zabawne, czasem kontrowersyjne monologi.
Właśnie ten przeszklony stół-akwarium, ustawiony w nowej, jesiennej edycji programu jest przedmiotem sporów i dyskusji we włoskich mediach po tym, gdy jego usunięcia zażądało w liście do Fazio stowarzyszenie AssoVegan.
Jego przewodnicząca Renata Balducci napisała: "Pokazywanie uwięzionych rybek całym Włochom to rzecz pozbawiona sensu i przestarzała". "Jesteśmy rozczarowani bardzo tym, że tak masowo oglądany program prezentuje zwierzęta w niewoli wyłącznie w celach estetycznych" - dodała w petycji, której nadano duży rozgłos.
Prezes wtóruje inny przedstawiciel stowarzyszenia Pier Paolo Cirillo, który zapytał: "Czy prowadzący program w RAI 1 naprawdę sądzi, że tworzy rodzinną, spokojną atmosferę rozmawiając ze swymi gośćmi przy wodnej klatce z biednymi rybkami, złowionymi w egzotycznych morzach?".
Zdaniem Cirillo, rybki zostały potraktowane przez scenografów i autorów programu jak "bibeloty". "Niewychowawcze i niecywilizowane jest pokazywanie więzienia i cierpienia niewinnych zwierząt widzom RAI"- twierdzi stowarzyszenie.
Zarzuciło też publicznemu nadawcy, że scenografia ta jest "ukrytą reklamą producentów i sprzedawców akwariów".
Sygnatariuszy listu protestacyjnego poparli także inni obrońcy praw zwierząt. Sprawa podzieliła czytelników prasy, słuchaczy stacji radiowych i użytkowników mediów społecznościowych, gdzie trwa ożywiona dyskusja. W jej trakcie wyrażane są opinie, że protestujący przesadzają, a rybkom nie dzieje się żadna krzywda.
Autorzy programu nie odnieśli się do ogólnokrajowej dyskusji na temat dekoracyjnego akwarium.