Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Według Magdy Gessler restauracje w Polsce mogą być zamknięte nawet do grudnia

Według Magdy Gessler restauracje w Polsce mogą być zamknięte nawet do grudnia
Królowa "Kuchennych rewolucji" wie, co mówi... (Fot. PAP)
Magda Gessler znana jest z tego, że nie przebiera w słowach. W Kuchennych rewolucjach ostro przywołuje do porządku właścicieli restauracji, kucharzy i kelnerów. Nie inaczej postąpiła, gdy pojawiła się w relacji na żywo na instagramowym koncie Agaty Młynarskiej...
Reklama
Reklama

Tym razem zrugała jednak Polaków, którzy nie przestrzegają zaleceń dotyczących niewychodzenia z domu bez wyraźnej konieczności. I stwierdziła, że jeśli tak dalej pójdzie, to sytuacja w Polsce będzie przypominać to, co stało się we Włoszech.

„Rozmawiałam dziś z dyrektorem jednego z najważniejszych szpitali zakaźnych w Polsce, był przerażony, kiedy wyjechał w teren. Przed jednym z dyskontów znanej sieci w kropeczki zobaczył tłok w kolejce. Powiedział, że te dwumetrowe odległości nie mają znaczenia. Po szynkę? Warto? Dlaczego musimy się tłoczyć, ludzie chyba to kochają, a tu chodzi o życie naszych bliskich (…) Czy to jest jakieś wyzwanie? Ruletka? Żyj albo nie żyj?” - irytowała się w rozmowie z Młynarską restauratorka. I dodała, że jej zdaniem Polsce wciąż grozi włoski scenariusz. 

Gessler stwierdziła też, że postawa naszych rodaków byłaby inna, gdyby wprowadzono surowsze kary. Tak, jak w Kanadzie, gdzie aktualnie przebywa jej mąż. „Mimo że jest tam dużo mniej zgonów, wprowadzono wojsko, które pilnuje, żeby nie wychodzić z domu, a za przyjęcia, w których uczestniczą więcej niż cztery osoby są kary 50 tysięcy dolarów. Może takie kary trzeba u nas wprowadzić, żebyśmy zrozumieli, jakim zagrożeniem jest koronawirus”. 

Magda Gessler zwróciła też uwagę, że powinniśmy mieć na uwadze nie tylko zdrowie, ale również to, że brak dyscypliny pogrąży polską gospodarkę. „Jeżeli będziemy się zachowywać tak idiotycznie jak dzisiaj przed dużymi sklepami, to będzie to trwało do Gwiazdki. Ja jestem pracodawcą, utrzymuję moich pracowników, ale jak tak dalej pójdzie, to nie będzie mnie na to stać” - wyjaśniła. Podkreśliła również, że emisję jej programu zawieszono z troski o restauracje, które przeszły metamorfozę, a których z powodu pandemii klienci nie mogliby odwiedzić. „Wstrzymaliśmy Kuchenne rewolucje aż do jesieni, więc dajcie nam szansę, żeby to się skończyło” - powiedziała.

Zapytana przez Agatę Młynarską o to, kiedy polskie restauracje wrócą na rynek, Gessler przyznała, że nie ma pokrzepiających prognoz.

„Restauracje zostaną na szarym końcu, bo są ważniejsze rzeczy, które muszą funkcjonować. Przykro mi to mówić, ale restauracje są w tym momencie biznesem drugorzędnym i wiele z nich nie ma szans na zaistnienie w ciągu roku”. Właścicielom lokali gastronomicznych poradziła, by przestawili się na robienie posiłków na wynos.

„Choć to ma szansę powodzenia w dużych miastach, bo na wsiach i w małych miasteczkach restauracja to jest miejsce najmniejszej porzeby rodzinnej” - przyznała. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 23.04.2024
GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama