Gdy tylko pojawiła się informacja o tym, że Kristen Stewart wcieli się w postać Diany, ciekawość zarówno widzów, jak i krytyków została mocno pobudzona. Co jakiś czas do mediów przedostawały się zdjęcia z planu. W końcu doczekaliśmy się zwiastuna i niezwykłego plakatu zapowiadających film. Niektórzy na pewno zwrócili uwagę na niezwykłą kreację filmowej Diany, której uszycie okazało się krawieckim majsterszykiem.

Jak donosi francuski "Vogue", uszycie tej bajecznej sukni zajęło domowi mody Chanel dokładnie 1054 godziny. Na potrzeby filmu Chanel zrekonstruowało suknię nr 82 z pokazu Haute Couture Wiosna/Lato 1988. Wieczorowa kreacja, którą w pełnej krasie można podziwiać również w zwiastunie filmu, została wykonana z beżowej organzy, ozdobionej złotymi i srebrnymi cekinami tworzącymi delikatny kwiatowy wzór. Dekolt zdobi delikatna plisowana falbanka z tiulu, podkreślona satynową tasiemką, zaś talię podkreśla satynowa kokarda, zawiązana z przodu.

Modowi ignoranci być może przejdą obok niej obojętnie, jednak miłośnicy mody dostrzegą każdy, nawet najmniejszy szczegół tej sukni. Warto podkreślić, że wykonanie samych tylko haftów zajęło ponad 700 godzin. W końcu zwoje organzy, niezliczone warstwy tiulu w rękach pięciu szwaczek zamieniły się we wspaniałe, krawieckie dzieło sztuki, które niewątpliwie spotęgowało dramatyczny efekt plakatu. Z pewnością suknia będzie również mocnym modowym akcentem w nadchodzącym filmie.

Fabuła filmu "Spencer" przenosi nas do początku lat 90., kiedy to Diana spędza prawdopodobnie swoje ostatnie święta w gronie rodziny królewskiej. Z jednej strony oczom widzów ukazują się trzy dni biesiadowania i świątecznej celebracji, z drugiej dramat Lady Di, która stoi przed najważniejszą decyzją w swoim życiu.

Film budzi duże zainteresowanie, bowiem trudno jest w oryginalny sposób ukazać życie Diany, które doczekało się tak wielu filmowych wersji. Jednak tej niełatwej roli podjęli się autor scenariusza Steven Knight i reżyser Pablo Larrain. Wiele wskazuje również na to, że trudna rola Diany dla Stewart może okazać się przepustką do Oscara.