W pobliżu popularnego wśród turystów portu w Funchal, stolicy Madery, portugalskie wojsko zatopiło już stary okręt marynarki wojennej. Jednostka ma pomóc w tworzeniu u brzegów wyspy sztucznej rafy.

Jak poinformowały władze portu w Funchal, zatopiony okręt mogą już bezpiecznie odwiedzać nurkowie. Organizatorzy przedsięwzięcia wierzą, że w przyszłości zanurzona jednostka będzie też atrakcją dla podwodnych organizmów.

“Docelowo wewnątrz tego statku znajdzie się miejsce dla wielu gatunków morskich” - poinformowały władze maderskiego portu.

W ocenie eksperta ds. turystyki i nieruchomości Miguela Fonsecy, decyzja władz Madery o utworzeniu sztucznej rafy służy przede wszystkim przyciągnięciu dodatkowych turystów na tę atlantycką wyspę. “Takie działania sprzyjają tworzeniu nowych gałęzi turystyki. Od kilku lat na Półwyspie Iberyjskim widoczne są podobne akcje, polegające na zanurzaniu różnorodnych obiektów w pobliżu kurortów i czerpaniu z tego turystycznych zysków. Są to niejako podwodne muzea, które można zwiedzić z butlą tlenu na plecach” - powiedział Fonseca.

W popularnym wśród turystów regionie Algarve, na południu Portugalii, jest kilka miejsc polecanych szczególnie pasjonatom nurkowania. Mogą tam podziwiać m.in. bogactwo czerwonego korala. Organizmy te, występujące licznie przy linii brzegowej pomiędzy portami w Lagos i Portimao, znajdują się zwykle na głębokości 90 metrów pod powierzchnią wody.

Od kilku lat u brzegów Portimao przybywa też zatapianych okrętów. Są wśród nich stare jednostki, które na docelowe stworzenie tam sztucznej rafy, przekazała portugalska marynarka wojenna.