Twinkle Brothers to pochodzący z Jamajki zespół reggae, który został założony w latach 70. przez dwóch braci Normana i Ralstona Granta. W Polsce artyści znani są przede wszystkim dzięki współpracy z góralskim zespołem Trebunie Tutki. Teraz Jamajczycy zagrają w najbliższą sobotę jako jedna z gwiazd londyńskiego Ska Festival. 

Jak wspominacie współpracę z zespołem Trebunie Tutki? Nagraliście trzy albumy razem, z czego „Pieśni chwały” okazały się wielkim sukcesem w Polsce.

- Pierwszą płytę, która była zatytułowana "Higher Heights Twinkle and Polish stylee", nagraliśmy w 1991 roku. Nasze piosenki radziły sobie całkiem dobrze także na międzynarodowej liście przebojów World Music Charts.

Nie współpracujemy z wieloma artystami, zrobiliśmy wyjątek dla TT. Ich muzyka naprawdę do nas przemawia, poczuliśmy, że wspólnie możemy osiągnąć wspaniałą mieszankę polskich oraz jamajskich korzeni w naszych utworach.

Co sądzicie o Polsce i Polakach? Macie jakichś polskich przyjaciół?

- Oprócz członków zespołu Trebunie Tutki poznaliśmy wielu innych Polaków, z którymi do teraz się przyjaźnimy. Przyjeżdżamy nad Wisłę już od 1988 roku i możemy powiedzieć, że ludzie wyglądają tutaj na szczęśliwych. Każdy kraj ma własną tożsamość, także Polska, która ma swoją wielką historię, znajdowała się pod zaborami czy brała udział w drugiej wojnie światowej. Myślę, że Polaków i Jamajczyków łączy to, że nasze narody od wieków walczyły o wyzwolenie, o prawo do głosu.

Przyjaźnicie się z Trebunie Tutki już od 20 lat. Jak przez ten czas zmienił się Wasz sposób patrzenia na muzykę?

- W zasadzie nasz pogląd na tworzenie muzyki się nie zmienił. Odświeżamy idee, które towarzyszą nam od początków powstania zespołu. Nieustannie znajdujemy jednak publiczność na całym świecie – z Trebunie Tutki koncertowaliśmy w Londynie, Irlandii, Belgii czy Francji. Jesteśmy wdzięczni, że ludzie wciąż nas słuchają.

Bierzecie udział w tegorocznej edycji Ska Festival w Londynie. Czy to wasz pierwszy występ w ramach tego wydarzenia?

- Tak, będziemy po raz pierwszy na tym festiwalu, jednakże występowaliśmy kilka razy w londyńskim Jazz Cafe.