Myśl o trwałej przywodzi obraz mocno poskręcanych włosów, które często, żartobliwie, nazywano barankiem. Choć moda na trwałą powraca, ma ona zdecydowanie bardziej nowoczesny charakter. Zatem sztywne, mocno poskręcane włosy zamieniamy na lekkie fale i miękkie loki. Ten trend można było zobaczyć na wybiegach Gucci i Celine.

Początki trwałej sięgają roku 1872, chociaż dopiero w 1938 roku Arnold F. Willatt opracował metodę "trwałej na zimno".

Jak zauważa na łamach "The Guardian", Luke Hersheson, dyrektor kreatywny salonów Hersheson, trwała w dużej mierze zależała od cięcia, to ono nadawało fryzurze charakteru. "W latach 70. i 80. mieliśmy geometryczne cięcia, dość krótkie, ekstremalne kształty, co powodowało, że trwała była mocno napuszona. Dziś, trwałe częściej stosuje się przy długich włosach, w tym wypadku nie chodzi o uniesienie włosów, najlepszym odniesieniem i inspiracją jest Julia Roberts" - wyjaśnia Hersheson.

Trend jest bardzo wyraźny, do tego stopnia, że w jednym z londyńskich salonów dziennie wykonywane są przynajmniej cztery trwałe. Jak zauważa właścicielka salonu Karine Jackson Hair & Beauty w latach 80. kobiety często zmagały się ze źle wykonanym zabiegiem fryzjerskim. "Dziś wykonuje się różne rodzaje skrętów na włosach i różne rodzaje loków" - wyjaśnia. Taki zabieg sprawia, że fryzura wygląda bardziej naturalnie.

Nicky Oliver właściciel salonu w Manchesterze potwierdza to zainteresowanie. Zauważa jednak, że panie chcą, aby fryzura była łatwa do stylizacji. Zdradza również, że za efektowną i skrojoną na miarę trwałą nie stoi jedynie fryzjerska technika. Podkreśla, że nie ma jednej trwałej, która pasuje wszystkim. Zatem przed wykonaniem zabiegu fryzjerskiego przeprowadzany jest wywiad, w którym znajdują się pytania dotyczące tego, jak często klientka wiąże włosy, chodzi na siłownię, jakie leki przyjmuje - wyjaśnia, że wszystkie te czynniki mają wpływ na to, jak długo efekt będzie się utrzymywał.

"Współczesna trwała nie polega na mocnym skręcie włosów i napuszonej burzy loków, zdecydowanie bardziej odnosi się do naturalnych loków i fal, które dodają subtelnej objętości. Jednak całość ma wyglądać naturalnie" - podkreśla Jack Howard.