Tom Cullen o kulisach serialu "Templariusze"
"Templariusze", serial o jednej z najbardziej wpływowych i majętnych organizacji kościelnych w średniowiecznej Europie, jest drugim najchętniej oglądanym serialem na platformie HBO GO, zaraz po "Grze o tron". Nowa odsłona "Templariuszy” zapowiada spektakularny upadek zakonu mnichów-wojowników. Główny bohater serialu, Londry, będzie chciał odkupić swoje błędy, z drugiej strony pragnie zemsty. Pojawia się też nowy bohater, Talus. Ten doświadczony i bohaterski rycerz dostaje zadanie przygotowania do służby kolejnych pokoleń mnichów. W tę postać wciela się słynny odtwórca roli Luke’a Skywalkera w "Gwiezdnych wojnach”, Mark Hamill.
"Przez trzy miesiące ćwiczyłem dwa razy dziennie. Trzymałem się monotonnej diety, na którą składały się m.in. brokuły, kurczak i sałata, nie piłem alkoholu” – Cullen opowiada o poświęceniach związanych z rolą. Aktor zmężniał i przytył 13 kg. Było to konieczne, jeśli miał występować w kostiumie ważącym 23 kg. Już na początku zdjęć dopadł go pech – drugiego dnia pracy złamał duże palce u nóg. Po doznaniu tej kontuzji nie mógł zrobić sobie nawet dnia wolnego. Później dopadło go zatrucie pokarmowe. Mimo to pracował bez wytchnienia. Kiedy nie stał przed kamerą, ćwiczył sceny pojedynków i jazdy na koniu.
Nagrodą za ten trud było to, że dzięki "Templariuszom” poznał swojego idola z dzieciństwa – Marka Hamilla. "Jako dziecko miałem fioła na punkcie Gwiezdnych wojen. Prawie każdego dnia przed szkołą oglądałem Nową nadzieję, przez co musiałem wstawać godzinę wcześniej. Tak często włączałem film, że kaseta VHS się zużyła. Ponieważ mieszkałem na wsi, do najbliższej wypożyczalni wideo miałem 40 minut rowerem” – wspomina Cullen. Pasją do tej sagi science-fiction zaraził też swojego brata. Co ciekawe, młodszy Cullen również zagrał w "Templariuszach".
Tom był bardzo podekscytowany z powodu współpracy z Hamillem, ale też i stremowany. Mimo że przeszli na "ty”, wciąż zwracał się do niego "proszę pana". "Jest taka scena, w której rzuca mi jabłkiem w głowę. Spytał, czy nie robi tego za mocno, ja na to: nie, proszę pana” – śmieje się Cullen. Przyznaje, że Hamill okazał się być uroczą osobą, obdarzoną poczuciem humoru, skromną i zaangażowaną w to, co robi jako aktor.
34-letni Cullen wcześniej grał m.in. w serialach "Black Mirror”, "Downton Abbey” i "Orphan Black”. Nie tylko potrafi wymachiwać mieczem. Za rolę geja w głośnym filmie "Zupełnie inny weekend” został nagrodzony na kilku festiwalach filmowych.