Tajniki dawnej mody
Rańtuch, kołpak, jupka, czamara - te nazwy garderoby nic nam dziś nie mówią, jednak kiedyś były znane każdej modnisi. Tak przynajmniej twierdzi Sylwia Zientek, która w swojej najnowszej książce "Hotel Varsovie", wiele miejsca poświęca dawnej modzie.
Zientek bardzo precyzyjnie opisuje XIX-wieczną modę. "Jestem zafascynowana historią mody. To jest pole, które otwiera duże możliwości, bo widzę, co się dzieje w innych krajach jak Anglia, Francja. Tam historia mody jest bardzo żywa" - wyjaśnia pisarka.
"W przypadku mody XVII-wiecznej wymagało to żmudnej pracy, by zorientować się w elementach ówczesnej garderoby. Dlatego, że elementy tamtego ubioru w ogóle nie przystają do dzisiejszych realiów. Np. 'alamoda' - to był taki żakiet z baskinką. Rańtuch, kołpak, jupka, czamara - te nazwy garderoby nic nam dziś nie mówią. Dużą wiedzę zyskałam m.in. w Pałacu w Wilanowie. Tam bardzo się starają, żeby pokazać tę dawną modę. Nawet zorganizowano konkurs na uszycie strojów przedstawionych na obrazach" - opowiada o swojej pracy Zientek.
Sylwia Zientek musiała też zgłębić tajniki XIX-wiecznego stroju, umieć opisać, czym była tiurniura, jak ją noszono, jak prezentowała się taka suknia ówczesnej modnej damy. "Musiałam zrozumieć konstrukcję tych strojów. To nie było tak, że kobieta zakładała po prostu suknię. To, co widzimy, to była suknia wierzchnia. Był również stelaż, poduszeczka przywiązywana w pasie, która nadawała kobiecej sylwetce pożądany kształt. A pierwsza połowa XIX wieku to przecież krynoliny, suknie niewiarygodnie szerokie" - dodaje Zientek.
"Hotel Varsovie. Klątwa lutnisty" Sylwii Zientek to pierwszy tom wielopokoleniowej sagi rodu warszawskich hotelarzy. Czytelnik rusza w podróż przez historię wyjątkowej rodziny i wyjątkowego miasta. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa WAB.