Szokujące sposoby Amerykanów na znalezienie miłości
Idea tylko początkowo może wydać się nieco osobliwa. Najpierw bowiem twórcy aplikacji Pheramor wysyłają użytkownikom zestaw do badania DNA – kosztuje on 29,99 dolarów. Wymaz z jamy ustnej odsyła się na adres firmy. Próbkę analizuje się pod kątem sekwencji 11 genów, które rzekomo odpowiadają za atrakcyjność.
Pozyskane dane porównywane są z danymi innych użytkowników aplikacji. Specjaliści bazują na przekonaniu, że im czyjś kod genetyczny będzie bardziej odmienny od naszego, tym bardziej dana osoba będzie dla nas pociągająca. Na tej podstawie firma rekomenduje trzech potencjalnych partnerów.
Wśród innych niekonwencjonalnych pomysłów na szukanie miłości, które praktykują Amerykanie, są "feromonowe imprezy". Osoby, które chcą wziąć udział w takim wydarzeniu, najpierw przez trzy kolejne noce muszą spać w tej samej koszulce. Przynoszą ją na imprezę, T-shirt trafia do woreczka (niebieski dla panów, różowy dla pań) i zostaje oznaczony numerem.
Uczestnicy wąchają kolejne koszulki, aż znajdą taką, której zapach wyda im się szczególnie atrakcyjny. Z wybraną koszulką pozują fotografowi. Później w trakcie imprezy zdjęcia wyświetlane są w formie slajdów. Do osób z danymi koszulkami zgłosić się mogą ich pierwotni właściciele, co może stać się początkiem flirtu.