Susan Sarandon od ponad 30 lat jest zafascynowana... Bradem Pittem
24 maja 1991 roku premierę miał dramat "Thelma i Louise" w reżyserii Ridleya Scotta. Film okazał się wielkim kinowym przebojem, do tego zdobył Oscara i Złoty Glob za najlepszy scenariusz oraz szereg nominacji do innych prestiżowych nagród. Wcielająca się w jedną z głównych bohaterek Susan Sarandon, której na ekranie partnerowała wówczas Geena Davis, z okazji 30. urodzin produkcji wróciła wspomnieniami do czasu spędzonego na planie zdjęciowym. Jak przyznała aktorka w rozmowie z "Extra", nigdy nie sądziła, że obraz zostanie uznany za filmowy klasyk.
"Reakcje widzów były dla nas zdumiewające. To była niecodzienna mieszanka – trochę film kowbojski, tyle że zamiast facetów i koni były kobiety i ciężarówki" – stwierdziła gwiazda.
Okazuje się, że osobą, która zrobiła na aktorce szczególne wrażenie, był mało jeszcze wtedy znany Brad Pitt. Epizodyczna rola w dramacie Ridleya Scotta stała się dlań przełomem w karierze – w kolejnych latach otrzymał angaż do takich kultowych filmów, jak "Wichry namiętności", "Wywiad z wampirem", "Siedem", "Joe Black" czy "Podziemny krąg". Sarandon ujawniła, że Pitt zaskoczył ją swoim talentem. "Bardzo mi zaimponował. Poza urodą i wspaniałym ciałem ma niesamowite poczucie humoru. Dopracował swoją rolę w niezwykły sposób, wykraczając poza to, co było zawarte w scenariuszu. Kiedy zobaczyłam, jak gra, pomyślałam: Ach, ten facet jest naprawdę interesujący. Jego zalety nie kończą się bynajmniej na cudownej twarzy" – wyznała z zachwytem Sarandon.
Aktorka zaznaczyła, że odtąd uważnie śledzi karierę Pitta. Jej zdaniem gwiazdor w każdym kolejnym filmie prezentował podobnie wysoki poziom. "Patrząc na jego wszystkie role, można odnieść wrażenie, że za każdym razem idzie na całość, że cały czas się rozwija jako aktor. W każdy występ angażuje się na sto procent, mimo że w zasadzie nie musi tego robić, bo wygląda tak, jak wygląda" – dodała Sarandon.
Podobne zdanie na temat Pitta ma Geena Davis. Swoimi przemyśleniami filmowa Thelma podzieliła się w wywiadzie udzielonym "People" w lutym zeszłego roku. "On po prostu ma w sobie to coś. Kiedy pojawił się na przesłuchaniu, pomyślałam, że jest nieprzeciętnie utalentowany. Jest prawdziwą gwiazdą, którą wspaniale ogląda się na ekranie" – zaznaczyła aktorka.