Nowy album Stachursky'ego zatytułowany "2K19" będzie trzecią częścią tryptyku 99/09/19, z którego pochodzą takie utwory jak "Chłosta", "Dosko", czy "Jam jest 444".

Na jubileuszowym albumie znajdzie się 12 utworów, w tym takie hity jak "Szampan i truskawki", "Zimna lufa", czy nadchodząca "Doskozzza".

"Płyta będzie transowa, elektroniczna, klubowa, taka, powiedziałbym, antymedialna" -zapowiadał Stachursky.

W swojej dyskografii Stachursky ma już albumy zatytułowane "1996”, "1999”, "2009” i "1". Piosenkarz wierzy, że ten patent przynosi mu szczęście.

"Są cztery cyfry, które pojawiają się u mnie w życiu w różnych okolicznościach - 1, 2, 6 i 9. Data moich urodzin to 26.01.1966, sukces w Sopocie odniosłem w dniu 1.09.2006. Co więcej, największą popularnością cieszyły się płyty, które były zatytułowane datą wydania materiału. Krążki, które miały tradycyjny tytuł, nie odnosiły już takich sukcesów. Czy to przypadek? Nie sądzę" - wyjaśniał Stachursky.

Ezoteryczne zainteresowania Stachursky'ego dotyczą nie tylko numerologii. Głośnym echem odbiły się jego słowa sprzed kilku lat jakoby odżywiał się głównie energią kosmiczną. W jego przekonaniach jest też miejsce dla wiary w reinkarnację.

"Wszystkie zagadnienia z filozofii Dalekiego Wschodu są mi bardzo bliskie. Podejrzewam, że w poprzednim wcieleniu miałem dużo wspólnego z Dalekim Wschodem. Musiałbym się poddać pewnym rytuałom, żeby cofnąć się do poprzednich wcieleń. Nie miałem jeszcze okazji tego spróbować. Ale może kiedyś, w przyszłości" - wyznaje Jacek Stachursky.

Szacuje się, że Stachursky sprzedał w Polsce prawie 700 tysięcy kaset i płyt CD. Jest posiadaczem złotych płyt za albumy "Finał", "Wspaniałe polskie przeboje" i "2009" oraz platynowych płyt za albumy: "1996", "Urodziłem się, aby grać", "1999", "Moje najlepsze piosenki", "1" i "Trwam".