Springsteen: Moje codzienne popijanie ma teraz głębszy sens
Springsteen w audycji podzielił się bardzo optymistyczną wizją przyszłości po wygaśnięciu pandemii koronawirusa. "Choć trudno w to teraz uwierzyć, ale wasze dzieci wrócą do szkoły. Kościoły będą otwarte i pełne. Podczas spotkań znów przytulicie się i ucałujecie członków rodziny" - stwierdził Boss.
"Będziesz przekrzykiwać hałas w zatłoczonym barze, by zamówić drinka i porozmawiać z przyjaciółmi. Kupisz hot doga na stadionie. Wyjedziesz na spacer ulicami rodzinnego miasta. I zatańczysz z kimś kompletnie nieznajomym na zatłoczonym parkiecie" - dodał.
Później obiecał: "Kiedy to, czego teraz doświadczamy, się skończy, zorganizuję najdzikszą imprezę, jaką ktokolwiek kiedykolwiek widział, a wy, moi przyjaciele, wszyscy jesteście zaproszeni".
Dowcipkował też, że ostatnio zaczął szczególnie interesować się pogodą i ujawnił, że o godz. 16:00 każdego dnia wychyla "szota i piwo" albo wódkę z wodą sodową, a przy tym rozmyśla o sensie tego, co nas wszystkich spotkało przez koronawirusa. Dlatego jest na najlepszej drodze do tego, by doświadczeniu pandemii nadać głębszy sens.