Steven Anderson jest twórcą "The Tornado Shield" - śpiwora, który ma za zadanie chronić człowieka przed urazami podczas tornada. Śpiwór uszyty jest z nylonu balistycznego, wytrzymałego i odpornego na wodę materiału, wymyślonego przez wojsko do ochrony żołnierzy przed latającymi odłamkami. Z tego materiału wykonywane są również kamizelki kuloodporne.

Anderson wraz z rodziną mieszka w strefie zwiększonej aktywności tornad tzw. "Tornado Alley". W 2011 roku dwa potężne tornada uderzyły w jego rodzinne miasto Joplin. Rodzina przeżyła uderzenie przykryta materacem. Te wydarzenia skłoniły Andersona do stworzenia produktu, który ochroni rodzinę nie tyle przed poważnymi urazami jak np. złamanie ręki, lecz będzie "płaszczem ochronnym" przed latającymi odłamkami i śmieciami, które pędzą z prędkością nawet 200 km/h i stanowią duże niebezpieczeństwo.

Na stronie promującej "The Tornado Shield" podane są informacje o liczbach rannych podczas tornad w ciągu jednego roku w Stanach Zjednoczonych. Sięgają one nawet 1 500 osób, które zostały ranne w wyniku braku ochrony przed latającym gruzem i śmieciami.

Taki śpiwór waży niecałe 3 kilogramy, można go zabrać ze sobą w podróż i włożyć do plecaka. Otwiera się w mniej niż minutę, a rozmiarowo jest większy niż standardowy śpiwór, ponieważ mieszczą się w nim dwie osoby dorosłe oraz dziecko. Jego struktura pozwala na swobodne oddychanie. A co najważniejsze, jest stosunkowo niedrogi, bo kosztuje 400 dolarów, podczas gdy inne odpowiedniki ochronne tego typu nie kosztują mniej niż 4 000 dolarów.