Nadchodzący Sylwester dla wielu będzie inny niż wszystkie. Odczują to zwłaszcza ci, którzy lubią spotkania towarzyskie i nie wyobrażają sobie Sylwestra bez hucznej imprezy. Ale chociaż w tym roku zamiast zabaw czeka nas siedzenie w domu, to warto na przekór wszystkiemu postawić na wyjątkowy strój i szampańską zabawę. Jeśli mamy ochotę włożyć dawno nienoszony garnitur, wieczorową kreację, która pamięta dobre czasy i wystrzałowe szpilki, słowem wystroić się jak na największy bal tego roku – śmiało! Wszystko, co pozwoli nam choć na chwilę zapomnieć o pandemii i tchnie w nas odrobinę radości i optymizmu. A jeśli jednak wolimy wygodny dres, to dodajmy do niego ciekawą biżuterię, wystrzałową fryzurę i makijaż.

Psychologowie sugerują bowiem, że to, co mamy na sobie, gdy 31 grudnia zegar pokazuje północ, może po prostu wpłynąć na nadchodzący rok bardziej niż nam się wydaje. Moc ubrania jest częścią tego, co naukowcy określili mianem "enclothed cognition". W 2012 roku badacze wskazali bowiem na wpływ, jaki ubranie wywiera na stan umysłu osoby oraz sposób, w jaki myśli, czuje i funkcjonuje, na pewność siebie i zdolność abstrakcyjnego myślenia. Wyniki tych badań nie są nowe, od dawna wiadomo bowiem, że służbowy uniform dodaje pewności siebie, pomaga czuć się silnym i pewnym siebie, a ubrania w jasnych kolorach mogą poprawić nasz nastrój.

A jak to się ma do sylwestrowej nocy? Ten związek wyjaśnia rozmowie z "Glamour" psycholog poznawczy Lawrence D. Rosenblum. "Idąc na Sylwestra, spędź trochę czasu na zastanawianiu się nad swoimi celami na nadchodzący rok, a następnie znajdź sposób, aby podkreślić je poprzez swój strój. Pomyśl o swoich postanowieniach. To, co nosisz, może być sposobem na ułatwienie tej zmiany w twoim życiu" - wyjaśnia. I dodaje, że strój może dodać nam pewności siebie koniecznej do wprowadzenia w życie zmian, które przecież często planujemy na początku roku.

Można również pokusić się o zabawę w zaklinaczy losu i postawić na symbolikę kolorów. W Ameryce Łacińskiej istotne znaczenie ma kolor bielizny, jaki mamy na sobie w Sylwestra. "Argentyńczycy szukający miłości noszą różową bieliznę, mając nadzieję, że kwiatowy kolor urozmaici ich życie uczuciowe w nadchodzącym roku. W Boliwii włożenie różowej bielizny ma służyć zacieśnianiu przyjaźni. W Brazylii noszenie pomarańczowych majtek ma zapewnić sukcesy w pracy. Zwykle łączy się to z białym strojem, który przyciąga spokój i szczęście. Poprzez te akcenty kolorystyczne pod ubraniem, mieszkańcy Brazylii niejako manifestują również swoje pragnienia na nadchodzący rok: kolor żółty oznacza dobrobyt, niebieski - harmonię, zielony - zdrowie, czerwony lub różowy - romans, a fioletowy – inspirację" – czytamy w "Latin Post". W Sylwestra powszechny jest kolor żółty, który w Chile, Kolumbii czy Ekwadorze ma zagwarantować szczęście, powodzenie i dobrą passę.

Również w tradycji chińskiej przywiązuje się ogromną wagę do kolorów. I jeśli chcemy sobie zapewnić szczęście - mijający rok nauczył nas niewątpliwie, że nawet w tak trudnej do uwierzenia symbolice, można pokładać choć odrobinę wiary – warto spróbować. Zatem tej nocy warto postawić na coś zielonego jeśli chcemy zapewnić sobie bogactwo, płodność, równowagę, wzrost i harmonię. Żółty to kolor władzy, biel natomiast symbolizuje światło, czystość, nadzieję i spełnienie, zaś srebro symbolizuje bogactwo i czystość, a niektórym może zwiastować romans.