Ryan Reynolds po raz kolejny wykazał się hojnością. Znany ze wspierania charytatywnych inicjatyw aktor zrobił nie lada niespodziankę twórcom zbiórki, która pojawiła się na platformie crowdfundingowej "GoFoundMe". Jej celem było zebranie funduszy na zakup strojów dla zawodników dziecięcej drużyny piłkarskiej FC United of Wrexham z Walii.

Kayleigh Barton, której 11-letni syn Keegan należy do owej drużyny, poprosiła odbiorców o wpłacanie datków, aby wspólnie uzbierać wymagane 480 funtów. Wtedy do akcji wkroczył gwiazdor "Deadpoola". Reynolds wpłacił 1 600 funtów i wysłał założycielowi klubu wiadomość, w której życzył zawodnikom udanych rozgrywek w nowych uniformach.

"Prawie się rozpłakałam, gdy to zobaczyłam. Wiem, jak wiele to znaczy dla klubu i chłopaków, którzy dają z siebie wszystko" – wyznała w rozmowie z "BBC Breakfast" Barton. Drużyna ogłosiła, że w ramach podziękowania na nowych strojach dla młodych piłkarzy umieszczone zostanie logo "Deadpoola".

Sprawa była Reynoldsowi o tyle bliska, że pod koniec 2020 roku wraz z kolegą po fachu Robem McElhenneyem nabył on podupadający klub piłkarski z tego samego miasta – Wrexham AFC. Inicjatywa aktorskiego duetu posłużyła za temat serialu dokumentalnego "Witamy we Wrexham", który pokazuje, jak nowi właściciele radzą sobie z tym ambitnym zadaniem.

Produkcja, która we wrześniu zeszłego roku trafiła do katalogu serwisu Disney+, zdobyła nagrodę Critics’ Choice dla najlepszego sportowego dokumentu.

Reynolds wielokrotnie angażował się w akcje charytatywne. Po wybuchu pandemii razem z żoną, hollywoodzką aktorką Blake Lively, gwiazdor przekazał 2 mln dolarów na walkę z koronawirusem, a w grudniu zeszłego roku po raz czwarty wziął udział w bożonarodzeniowej zbiórce pieniędzy dla szpitala dziecięcego The Hospital for Sick Children w Toronto.

Słynne małżeństwo wspomogło również finansowo zbiórkę funduszy uruchomioną przez Jordana Daviesa, jednego z zawodników należącej do Reynoldsa drużyny Wrexham AFC. Po tym, jak syn piłkarza urodził się martwy, wraz z partnerką postanowili oni zebrać środki na rzecz organizacji charytatywnej Stillbirth & Neonatal Death Society. Reynolds i Lively wpłacili wówczas darowiznę w wysokości 10 tys. dolarów.