Prezydent USA podpisał ustawę chroniącą "wielkie koty"!
Carole Baskin jest amerykańską działaczką na rzecz praw zwierząt i dyrektorem generalnym Big Cat Rescue, schroniska non profit dla zwierząt z siedzibą w pobliżu Tampa na Florydzie. Aktywistka zyskała sławę dzięki seriom filmów dokumentalnych "Król tygrysów", opowiadających o środowisku amerykańskich hodowców dzikich kotów, wykorzystyjących drapieżniki w celach rozrywkowych.
6 grudnia Senat Stanów Zjednoczonych uchwalił ustawę o bezpieczeństwie publicznym tych zwierząt, do których można zaliczyć m.in: lwy, tygrysy, lamparty, jaguary i pumy. Teraz pod ustawą podpisał się prezydent USA.
W ustawie chodzi głównie o zakaz posiadania takich zwierząt na użytek prywatny, a w przypadku ogrodów zoologicznych – o odseparowanie ich od zwiedzających. Czyli niemożliwe już będzie np. głaskanie młodych osobników przez ludzi, co było dość częstą atrakcją w takich placówkach.
"Nowe prawo będzie gwoździem do trumny dla firm wykorzystujących wrażliwe, młode, wielkie koty dla zysku" – poinformowała organizacja PETA (People for the Ethical Treatment of Animals, czyli Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt).
Według PETA, nowe prawo poskromi dwóch pozostałych "złoczyńców" znanych z "Króla tygrysów", czyli: Bhagavana "Doca" Antle’a, któremu postawiono już stanowe i federalne zarzuty za handel dziką fauną i florą oraz Maria Tabraue’a, "który nie będzie już w stanie zarobić na cierpieniu młodych, wielkich kotów i ich matek", jak można przeczytać w oświadczeniu organizacji.
Joe Exotic, czyli tytułowy "Tiger King" odsiaduje aktualnie wyrok 21 lat więzienia za rzekomą próbę wynajęcia ludzi w celu zabicia Carole Baskin.