Pół roku temu w Paryżu swoje podwoje otworzyła restauracja O'Naturel, gdzie można zjeść obiad lub kolację, będąc rozebranym – nomem omen – do rosołu. Z ulicy nie widać, jak wyjątkowa jest to restauracja - prywatności klientów chronią dwie kurtyny. Obowiązuje rezerwacja miejsc. Lokal należy do bliźniaków Mike'a i Stephane'a Saada.

Jeśli chodzi o wypoczynek na świeżym powietrzu, od roku nudyści mają swoją strefę w podparyskim lasku Vincennes. Przybytek jest dostępny od połowy kwietnia do połowy października. W parkowych alejkach ustawione są znaki informujące o tym, że spacerowicze zbliżają się do strefy dla nudystów.

Entuzjaści nudystów zostali też dostrzeżeni przez świat sztuki. W maju galeria sztuki Palais Tokyo zaprosiła golasów na wystawę „Niezgoda, córka nocy”, jeszcze przed oficjalnym otwarciem. Personal galerii był ubrany. Goście powiedzieli gazecie „Le Parisien”, że oglądanie dzieł sztuki nago pozwala "inaczej przeżywać dzieło". Z limitowanej puli biletów skorzystało 161 osób, ale na Facebooku zainteresowanych wydarzeniem było ponad 30 tys. osób.

Szacuje się, że we Francji jest 2,6 miliona nudystów. Mają nawet swoje czasopismo – „La Vie au Soleil” (Życie w słońcu).