Można śmiało powiedzieć, że Kim Kardashian to najsłynniejsza celebrytka świata. W ciągu ostatnich lat zdołała stworzyć w amerykańskim show-biznesie prawdziwe imperium. Sławę zdobyła głównie dzięki występom w rodzinnym reality show "Z kamerą u Kardashianów”, które emitowane jest już od 18 sezonów. Miała ogromny wpływ na kreowanie współczesnych kanonów mody i urody. To Kim zawdzięczamy wszak obsesję na punkcie konturowania twarzy czy fascynację nienaturalnie dużymi pośladkami. Jej majątek wyceniany jest obecnie na 370 milionów dolarów.

Największy skandal z udziałem Kim – który był dla niej skądinąd trampoliną do międzynarodowej popularności – miał miejsce w lutym 2007 roku, kiedy to światło dzienne ujrzało sekswideo z udziałem mało znanej wtedy jeszcze Kardashian i rapera Raya J. Od tej pory jej nazwisko nie schodzi z nagłówków portali i tabloidów.

Zanim jednak Kim stała się milionerką i królową celebrytów, fachu uczyła się od innej, znanej głównie z tego, że jest znana, gwiazdy. Mowa o Paris Hilton, dziedziczce fortuny magnata hotelowego. Przed laty Kardashian była jej osobistą asystentką i stylistką. Do jej zadań należało m.in. wybieranie strojów Hilton, organizowanie jej kalendarza i okazjonalne występy w jej programie – "Proste życie”.

Dziś można powiedzieć, że uczennica przerosła mistrzynię, bo Kim przyćmiewa Paris swoją sławą i wygrywa w wyścigu o zainteresowanie mediów i fanów.

Być może dlatego Hilton w udzielonym niedawno wywiadzie postanowiła przypomnieć światu, że tak naprawdę to ona wypromowała Kim i pomogła jej w karierze.

"Rozmawiamy o tym często. Kiedyś podróżowałyśmy razem po świecie, dlatego mamy mnóstwo niesamowitych wspomnień. Kim powiedziała mi: Naprawdę doceniam wszystko, czego się od ciebie nauczyłam. Zawsze mówimy sobie, że jesteśmy z siebie dumne. Znamy się, odkąd byłyśmy małymi dziewczynkami” – wyznaje w rozmowie z brytyjskim magazynem "Cosmopolitan” Hilton.

I dodaje, że podziwia Kim za jej zaangażowanie w inne niż show-biznes obszary. Przypomnijmy, że Kardashian rozpoczęła rok temu czteroletnie praktyki w jednej z kancelarii prawniczych w San Francisco. Jak wyjaśniała w wywiadach, uczy się prawa, by w przyszłości móc pomagać ludziom niesłusznie oskarżonym.

"Jest słodka, miła i błyskotliwa. Jestem z niej niesamowicie dumna i jestem pod ogromnym wrażeniem, że chce zostać prawniczką. To niesamowite, że używa swojego głosu i popularności do tego, aby pomagać innym” – twierdzi Hilton.