Nawet najlepsze zabiegi zwalczające cellulit okażą się bezskuteczne, bez codziennej pracy i pielęgnacji. Obok diety i sportu ważny jest również masaż, który pobudzi krążenie i będzie wspomagał działanie preparatów antycellulitowych.

Specjaliści pozbawiają nas wszelkich złudzeń - masaż antycellulitowy to nie jest miłe głaskanie ciała, które ma nas zrelaksować. To bardzo intensywny, wręcz bolesny, codzienny rytuał piękna, który m.in. ma za zadanie pobudzić krążenie.

W trakcie masażu warto sięgnąć po preparaty przeznaczone do walki z pomarańczową skórką. Właściwe ich wmasowanie dodatkowo zwiększy skuteczność składników aktywnych w nich zawartych.

Wykonując masaż brzucha musimy pamiętać o bardzo ważnej zasadzie. Brzuch masujemy zawsze w kierunku zgodnym z ułożeniem jelit - od lewej strony do prawej. Żeby sobie pomóc i wzmocnić efekt masażu, możemy zacisnąć dłoń w pięść i kłykciami, okrężnymi ruchami masujemy brzuch dotąd, aż skóra nam się zaróżowi.

Kolejnym etapem masażu jest złapanie fałdu skóry i drobnymi, ale mocnymi ruchami przesuwanie go w dół, w kierunku pachwin. "Tę czynność łatwiej nam będzie wykonać napinając mięśnie brzucha" - wyjaśniają masażyści.

W masażu nóg, podobnie jak w przypadku masażu brzucha również istotny jest jego kierunek - wszystkie ruchy skierowane są ku górze w kierunku pachwin, co zapewnia dodatkowo efekt drenażu. "Pierwszy krok to objęcie dłońmi uda i złączenie kciuków. Następnie mocno dociskając kciuki, zdecydowanym ruchem przesuwamy dłonie ku górze. Kolejny krok jest bardzo podobny do drugiego etapu masażu brzucha. Łapiemy fałd skórny i przepychamy go ku górze. Tę czynność kończymy delikatnym głaskaniem skóry, również ku górze. Łapiemy za fałd skórny i przepychamy go góry kończymy głaskaniem, przesuwając dłoń ku górze" - instruują specjaliści.