Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Oto kosmetyczny ulubieniec księżnej Kate!

Oto kosmetyczny ulubieniec księżnej Kate!
Księżna zaczęła go używać, gdy była w ciąży z księżniczką Charlotte. (Fot. Getty Images)
Zapewnia skórze elastyczność, idealne nawilżenie i młodzieńczy blask, a ponadto chroni przed trądzikiem i rozstępami. Olej z dzikiej róży, który pokochała księżna Cambridge, jawi się jako jeden ze składników szczególnie przydatnych w codziennej pielęgnacji cery.
Reklama
Reklama

Można śmiało powiedzieć, że wszystko, czego dotknie Kate Middleton, natychmiast zamienia się w złoto – a przynajmniej w bestseller. Tak było choćby w przypadku olejku z dzikiej róży, ulubionego kosmetyku do pielęgnacji skóry księżnej Cambridge, którego ta zaczęła używać, gdy była w ciąży z księżniczką Charlotte. Od tamtej pory popularność specyfiku stała się tak niebotyczna, że jedna butelka jest obecnie sprzedawana... co 20 sekund.

Co sprawia, że olejek z dzikiej róży jest tak wyjątkowym produktem? Przede wszystkim jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy, dzięki czemu skutecznie utrzymuje elastyczność skóry. „Olej z dzikiej róży zawiera naturalne przeciwutleniacze, takie jak tokoferole i karotenoidy, za sprawą których pomaga chronić skórę przed codziennym stresem oksydacyjnym. Zawiera również obfite ilości kwasu linolowego, który może przeciwdziałać trądzikowi” – wyjaśnia dermatolog Rachael Cayce.

Olejek z dzikiej róży jest przede wszystkim bogatym źródłem przeciwutleniaczy. (Fot. Getty Images)

W zachwytach nad olejkiem z dzikiej róży wtóruje jej Renee Rouleau, specjalistka z zakresu medycyny estetycznej, współpracująca z takimi gwiazdami, jak Demi Lovato, Emmy Rossum czy Emma Roberts. Specjalistka tłumaczy, że olejek ów jest pełen witamin A i C, które sprawiają, że cera wygląda promiennie i emanuje młodzieńczym blaskiem. Ponadto stymuluje syntezę kolagenu i elastyny, co poprawia elastyczność i napięcie skóry.

Pomaga również naprawić uszkodzenia naturalnej bariery ochronnej skóry. Bariera lipidowa może zostać naruszona m.in. przez zbyt częste złuszczanie, suchy klimat i niektóre produkty przeciwtrądzikowe. „Pod wpływem tych czynników pojawiają się małe, niewidoczne pęknięcia w skórze, które powodują parowanie wilgoci, a czynniki drażniące łatwiej dostają się do tych miejsc. Bogaty w lipidy olej z dzikiej róży likwiduje owe pęknięcia i poprawia stan nawilżenia skóry” – tłumaczy Rouleau.

Wybierając produkty na bazie olejku z dzikiej róży, warto jednak mieć świadomość, że olej w swojej najczystszej postaci nie jest polecanym rozwiązaniem. „Czysty składnik będzie osiadać na powierzchni skóry, nie dostarczając długoterminowych korzyści” – uzasadnia dermatolog Carl Thornfeldt. Ekspert odradza przy tym ograniczenie się w codziennej pielęgnacji wyłącznie do oleju. „Bariera skórna składa się z wody i oleju w odpowiednich proporcjach. Zbyt dużo oleju nie przysłuży się cerze” – zaznacza.

Rouleau zgadza się, że najlepszym rozwiązaniem będzie stosowanie olejku z dzikiej róży zmieszanego z innymi składnikami. I dodaje, że osoby mające cerę suchą mogą masować nim twarz po aplikacji kremu nawilżającego, podczas gdy posiadaczki cery normalnej lub mieszanej powinny ostrożnie smarować olejem skórę, nie masując jej zbyt intensywnie. „Delikatne wklepanie oleju sprawi, że nie zatka porów skóry i nie spowoduje podrażnień” – zaznacza Rouleau.

Eksperci zgodnie twierdzą, że olej z dzikiej róży jest uniwersalnym produktem do pielęgnacji cery. Zaleca się stosowanie go po ekspozycji na słońce lub pływaniu, ponieważ ciepło, chlor i słona woda mogą powodować przesuszenie skóry. Jest on także doskonałym remedium na rozstępy oraz skuteczną bronią w walce z niedoskonałościami. Nic dziwnego, że stał się kosmetycznym ulubieńcem księżnej Kate i milionów kobiet na całym świecie. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.04.2024
GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama