Jednym z portugalskich producentów nici bazujących na mieszaninie bawełny i pokrzyw jest spółka Mundifios z Famalicao, na północy kraju. Kierujący nią Rui Martins wyjaśnia, że choć już w czasie II wojny światowej wytwarzano z pokrzyw odzież, to skala tego zjawiska jest znacząca właśnie w ostatniej dekadzie.

“Wielu klientów z nieufnością podchodzi do tego materiału, myśląc, że nici z domieszką pokrzyw powinny kłuć, podobnie jak odzież. Nic bardziej mylnego, materiał ten jest bowiem gładki” - zapewnia Rui Martins.

Nici i materiały wytwarzane z pokrzyw są - zdaniem lizbońskiej pasjonatki ekologicznej odzieży Henriquety Lalandy - znakiem dzisiejszych czasów, w których coraz bardziej liczy się ekologia.

“Portugalczycy stronią od odzieży, do której przygotowania zastosowano tworzywa sztuczne. Niektórzy są skłonni zapłacić stosunkowo więcej za towar, który jest bliski naturze i opiera się o surowce ekologiczne” - zaznacza Life Lalanda.

Portugalczycy coraz częściej sięgają po pokrzywy także w kuchni. Na rynku oferowane są już m.in. sery, słodycze, wędliny, a nawet piwo z tej uważanej dotychczas za chwast rośliny.

Od blisko dekady w Portugalii działa również Bractwo Pokrzywowe, którego głównym celem jest promowanie tej rośliny, dotychczas mało popularnej nad Atlantykiem.

Bractwo zajmuje się m.in. organizacją warsztatów i imprez masowych, a jedną z największych jest letni festiwal Piwa Pokrzywowego. Wydarzenie organizowane jest w miejscowości Vila Soeiro do Chao, gdzie swoją siedzibę ma właśnie Bractwo Pokrzywowe.