Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Nuda sprzymierzeńcem kreatywności?

Nuda sprzymierzeńcem kreatywności?
Nudźmy się na zdrowie! (Fot. Getty Images)
Choć uchodzi za powód do wstydu jako oznaka mało interesującego życia, w rzeczywistości bywa nam bardzo potrzebna. Naukowcy radzą, byśmy pozwolili sobie na nudę - jest ona nie tylko motorem kreatywności, ale i zbawieniem dla zdrowia psychicznego.
Reklama
Reklama

W dzisiejszym zabieganym świecie, w którym każdy ma do zrobienia jakiś „projekt”, zdążenie przed „deadlinem” śni nam się po nocach, a pogodzenie pracy, rodziny i zainteresowań jest istnym wyzwaniem, nuda zdaje się być luksusem dla nielicznych. Z drugiej jednak strony, postrzegana jest ona jako efekt braku interesujących zajęć, a co za tym idzie, oznaka mało ciekawego życia. Reputację nuda ma w istocie nie za dobrą – nie bez przyczyny funkcjonuje wszak powiedzenie, że „inteligentni ludzie się nie nudzą”. Czy rzeczywiście powinna być powodem do wstydu lub poczucia winy z uwagi na „marnowany” na nic-nierobieniu czas? Wprost przeciwnie.

Tak przynajmniej twierdzą naukowcy. Według nich, jeśli cierpimy na brak kreatywności, powinniśmy, o dziwo, najpierw się ponudzić. Taki wniosek wysnuli autorzy badania, którego wyniki opublikowano niedawno w czasopiśmie „Academy of Management Discoveries”. Uczeni odkryli, że nuda może paradoksalnie wywołać wzrost produktywności i być zarzewiem kreatywnych pomysłów.

Uczestników badania podzielono na dwie grupy. Głównym zadaniem każdej z nich było wymyślenie wiarygodnych usprawiedliwień spóźnienia. Osoby z pierwszej grupy najpierw musiały jednak przebrnąć przez mozolną, a co za tym idzie, nudną czynność, jaką było metodyczne sortowanie fasoli – ziarnko po ziarnku, według koloru. Uczestnicy z drugiej grupy mieli najpierw zająć się interesującym rzemiosłem. Okazało się, że znudzeni prześcignęli konkurentów zarówno pod względem liczby, jak i jakości pomysłów.

Te odkrycia nie są zaskoczeniem dla Sandi Mann, wykładowczyni psychologii na University of Central Lancashire w Wielkiej Brytanii i autorki książki „The Upside of Downtime: Why Boredom is Good” („Zaleta przestoju: dlaczego nuda jest dobra”). Nuda to według niej „poszukiwanie stymulacji nerwowej, która nie jest zaspokojona. Jeśli nie możemy jej znaleźć, nasz umysł ją tworzy” – wyjaśnia w rozmowie z „Time”. Jak wykazano w nowym badaniu i wielu innych przed nim, nuda może potęgować kreatywność i rozwiązywanie problemów, pozwalając umysłowi błądzić i śnić na jawie.

Efekty, jak przekonują naukowcy, bywają zaskakujące, gdyż owo śnienie na jawie jest dla umysłu swego rodzaju wytchnieniem i krótką ucieczką od codziennego życia. Ważne jest, by zapewnić sobie odpoczynek – od pracy, ekranów urządzeń elektronicznych i innych czynników stresogennych – trwający wystarczająco długo, aby poczuć się błogo znudzonym. Badania pokazały, że nowoczesne narzędzia, takie jak e-maile, portale społecznościowe czy aplikacje randkowe, mogą w znaczący sposób obciążać naszą psychikę. Zrobienie sobie przerwy od bycia nieustannie online, wbrew naszemu kulturowemu przywiązaniu do telefonów, może być zatem dla zdrowia wręcz wybawieniem.

Mann zastrzega, że ważne jest, aby nie mylić nudy z relaksem. Intencjonalnie spokojna aktywność, taka jak joga czy medytacja, prawdopodobnie nie spełnia jej definicji. Aby poznać prawdziwą nudę, sugeruje ona wybrać aktywność niewymagającą koncentracji – np. spacerowanie znajomą trasą czy zwyczajne siedzenie z zamkniętymi oczami – i pozwolić umysłowi wędrować. Bez muzyki, rozpraszającego nas smartfona czy innej dodatkowej stymulacji.

A zatem, gdy następnym razem znajdziemy się w niebotycznej kolejce w sklepie spożywczym, na nużącym spotkaniu lub będziemy zabijać czas w poczekalni, nie poddawajmy się pokusie sięgania po telefon. Pozwólmy sobie na nudę, która wbrew pozorom odświeży nasz umysł, poprawi nastrój i wyzwoli kreatywność. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 23.04.2024
GBP 5.0238 złEUR 4.3335 złUSD 4.0610 złCHF 4.4535 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama