Dziś garderoba Kim Kardashian pęka w szwach od kreacji Balenciagi, Chanel i innych największych marek w świecie mody. Celebrytka pojawiła się też na okładce "Vogue'a" i została twarzą marki Balmain. Ale nie zawsze tak było.

"Kiedyś nikt jej nie akceptował, a teraz wszyscy się zabijają, żeby ją ubierać" - powiedział projektant Riccardo Tisci z Givenchy. "Poznałem ją z szacunku dla Kanye" - wyznał Tisci. "Bardzo ją polubiłem, zaprzyjaźniliśmy się. I wszyscy mnie za to wytykali palcami, ale miałem to gdzieś."

Kim zaczynała skromnie, jako specjalistka od wizerunku, a potem stylistka Paris Hilton i Lindsay Lohan. W tym okresie jej własny styl pozostawiał sporo do życzenia. Często pokazywała się w krzykliwych kreacjach, na które krytycy mody mocno kręcili nosem.

Teraz - dzięki projektantowi Givenchy, a także radom męża, Kanye - Kim staje się z wolna ikoną mody i wszyscy wielcy projektanci chcą ją ubierać.