Przetłumaczony na kilkanaście języków "Leksykon smaków" został okrzyknięty prawdziwą rewolucją w przewidywalnym świecie książek kucharskich. Dlaczego? Jest to bowiem bardziej podręcznik dla alchemika sztuki gotowania, który za pomocą podanych reguł łączenia smaków nauczy się tworzyć własne, niepowtarzalne receptury.

Nowa książka Niki Segnit ukazała się na polskim rynku na początku czerwca. Pokazuje zupełnie nieznane kulinarne krainy. Książka jest błyskotliwa i przystępnie napisana. Znajduje się w niej 77 podstawowych przepisów oraz podpowiedzi, zamist z góry ustalonych miarek, proporcji czy połączeń.

Śledząc kolejne rozdziały, można stać się ekspertemi w kwestii pieczenia pieczywa, ciast i ciasteczek, sosów, wywarów i zup. Każdy przepis kończy się garścią podpowiedzi, jakie wariacje na bazie tego podstawowego przepisu można zrobić.

Kruche ciasteczka według Niki Segnit? Nic prostszego: 1:1:2, czyli 100 g masła, 100 g cukru, 200 g mąki, łyżeczka esencji waniliowej, 1 jajko albo dwa żółtka, pół łyżeczki proszku do pieczenia, szczypta soli i posiekane orzechy lub rodzynki.

Można przygotować różne wariacje tych samych ciasteczek. Im drobniejszy cukier będzie użyty do wypieku, tym herbatniki szerzej rozleją się po blasze w piekarniku. Jeśli dodamy proszek do pieczenia, herbatniki będą pulchniejsze i lżejsze. "Lepiej jednak nie zastępować go sodą, gdyż w pozostałych składnikach nie ma dość kwasu, żeby ją aktywować, więc ciasteczka będą miały metaliczny posmak". - wyjaśnia Segnit.

Ostatni punkt w przepisie mówi: "Pod koniec zagniatania dodajemy tyle wiórków czekoladowych, posiekanych orzechów albo rodzynków, na ile mamy ochotę. Czy nie o to chodzi w pieczeniu słodkości?"

"Sztukę gotowania" Niki Segnit opublikowało Wydawnictwo Buchmann.