"Siedziałam na ganku za domem i usłyszałam jakieś takie skomlenie, jakby chore zwierzę czy coś w tym rodzaju" – wspomina Casey Vandergrift w filmie udostępnionym na Facebooku przez ratującą niedźwiedzie organizację Help Asheville Bears.

Kiedy podeszła bliżej, by sprawdzić, kto wydaje te dźwięki, w zarośniętej krzakami części ogrodu dojrzała dwa wielkie ślepia. Okazało się, że hałas, który słyszała w weekend, to sprawka baribala, który mościł się do snu zimowego.

Casey nie zamierzała przeszkadzać niedźwiedziowi ani go przeganiać. Opisała jednak to spotkanie na Facebooku. Dzięki temu wiadomość o tym niezwykłym zdarzeniu szybko dotarła do Help Asheville Bears (HAB), lokalnej grupy pomagającej niedźwiedziom, które wpadły w tarapaty. Jody Williams, jej założyciel, natychmiast pojechał sprawdzić, co się stało.

"Po oględzinach niedźwiedzia, z pewnej odległości, aby mu nie przeszkadzać, Jody uznał, że to prawdopodobnie samica, która chowa się w gawrze, przygotowując się na nadejście chłodów. Możliwe, że w styczniu urodzi młode" – czytamy w poście HAB. Nie udało się oszacować jego wielkości. Zwykle jednak samice ważą do około 150 kg. Niedźwiedzie czarne, zwane też baribalami, to jedyny gatunek żyjący w Karolinie Północnej.

Jody Williams po oględzinach stwierdził, że miejsce w zaroślach na posesji Casey, w bezpiecznej odległości od domu, jest dla niedźwiedzia idealne, ona sama natomiast, zachwycona obecnością zwierzęcia, uznała, że może tam zostać. Powiedziała nawet, że jest wdzięczna, że zwierzę zdecydowało się u niej zamieszkać. "Mam dość wyjątkową jak na tę okolicę posesję, bo tu domy w większości stoją jeden na drugim. A kiedy wchodzisz na moje podwórko, czujesz się jak w małej oazie - wyjaśniła Casey.

Niedźwiedzie raczej unikają ludzi, dlatego jeśli komuś zdarzy się spotkać niedźwiedzia, zaleca się zachować spokój, trzymać się od zwierzęcia z daleka i hałasować. Absolutnie nie wolno niedźwiedzi dokarmiać ani pozostawiać w dostępnych dla nich miejscach resztek jedzenia czy karmy dla zwierząt, bo zwabione nią, przestają bać się człowieka i mogą stać się niebezpieczne. A to zwykle kończy się ich śmiercią.