Oczywiście, w drogeriach jest mnóstwo specyfików, zachwalanych, jako najlepsze dla włosów. Jest tylko jedno "ale": jest w nich po prostu mnóstwo chemicznych składników. Znajdziemy w nich np. silikony, dzięki którym włosy ładnie wyglądają, ale na ich temat pojawiają się krytyczne opinie, że co prawda chronią włos od uszkodzeń, po prostu oblepiając go, ale nie mają żadnych właściwości odżywczych.

Może lepiej poświęcić nieco czasu i przyrządzić maseczkę na włosy ze składników, które znajdziemy w domu: w apteczne, a nawet w lodówce. Osiągniemy efekt na pewno nie gorszy niż w przypadku zastosowania gotowych produktów.

Odżywiającą maseczkę na włosy przygotujemy z: olejku rycynowego (mała buteleczka, ok. 50 ml), żółtka, soku z połowy cytryny, zaparzonych ziół: pokrzywy, skrzypu, rumianku.

W miseczce mieszamy olej rycynowy z żółtkiem i sokiem z cytryny, aż do uzyskania gładkiej emulsji. Dodajemy zioła zaparzone małą ilością wody, razem z "fusami", mieszamy. Taką maseczkę nakładamy na włosy, okrywamy je folią i przykrywamy ręcznikiem. Kompres trzymamy na włosach ok. pół godziny, po czym myjemy włosy łagodnym szamponem dla dzieci. Włosy odzyskają blask i lepszy wygląd. Jasne włosy, za sprawą rumianku (dobrze jest tu użyć rumianku rzymskiego) zyskają złote refleksy.

Wzmocnić cebulki włosowe możemy sposobem naszych babć, czyli używając soku z czarnej rzepy. Może zapach nie jest zbyt piękny, ale efekty kuracji powinny nas przekonać.

Obraną ze skórki rzepę ścieramy na tarce o drobnych oczkach. Przez gazę wyciskamy sok i ten sok wcieramy w skórę głowy. Owijamy głowę ręcznikiem i myjemy włosy po 30 minutach.

Dobrze na kondycję włosów wpłynie też picie herbatki z pokrzywy i skrzypu oraz wprowadzenie do diety siemienia lnianego. Zmielonym można posypywać każdą potrawę. Można też ziarenka zalać wodą i poczekać aż napęcznieją. Tak przygotowany napój można wypić, bądź dodać do ulubionego koktajlu, owsianki czy jogurtu.