Nie chcą już brzydkich pamiątek z Zakopanego
Często oddalibyśmy wiele, by wrócić do miejsc, które odwiedziliśmy. Swoistym przedłużeniem uroczych wakacji jest ona. Pamiątka. Magiczny przedmiot, dzięki któremu wspomnienia ożywają. Gorzej, gdy zamiast cieszyć oko, razi miernością wykonania, nie ma krzty oryginalności. Niezręcznie go wtedy trzymać na półce czy podarować przyjacielowi.
"Szukamy pamiątki, czyli czegoś, co turysta będzie mógł zabrać z Zakopanego. Przedmiotu, który przywoła miłe wspomnienia z urlopu" - wskazała Katarzyna Para, wicedyrektor Muzeum Tatrzańskiego.
Muzeum zwraca się więc do projektantów, rzemieślników, artystów i miłośników Podhala oraz tatrzańskiej symboliki. To oni mają szansę stworzyć oficjalną, dobrze zaprojektowaną pamiątkę z Zakopanego. Nawiązującą do podhalańskiej tradycji, kultury, a także przyrody.
"Dowolność zostawiamy projektantom. A pomysł zrodził się stąd, że my codziennie, przemierzając Krupówki, idąc do pracy, widzimy: Pikaczu, jednorożce, dinozaury z napisem Zakopane, pięknie zielone. Wydaje się więc, że warto byłoby wrócić do naszej tradycyjnej kultury, zakopiańskiej i spróbować poszukać czegoś inspirowanego tą kulturą" - dodaje Para.
Jak ma być ta pamiątka? "Ważny jest też materiał wykonania. Chcielibyśmy, żeby pojawiły się masowo pamiątki, które są wykonane u nas, w Polsce, przez naszych rękodzielników, z materiałów, które są tu dostępne: drewno, kamień" - dodaje wicedyrektor Muzeum Tatrzańskiego.