Nicolas Cage jeszcze niedawno grał głównie w fatalnie ocenianych produkcjach, co nie pomagało mu w wyjściu z poważnych kłopotów finansowych. Kilka lat temu aktor zaczął jednak wychodzić na prostą.

W 2021 roku przypomniał widzom o swoich umiejętnościach, występując w poruszającym dramacie "Świnia", a rok później znów pozytywnie zaskoczył recenzentów dzięki roli w komedii "Nieznośny ciężar wielkiego talentu", w której zagrał samego siebie.

W życiu prywatnym też znów zaczęło mu się układać. Dwa lata temu Cage wziął ślub z młodszą o 30 lat młodszą Japonką Riko Shibatą. W lutym ubiegłego roku urodziła im się córka.

Powrót do hollywoodzkiej pierwszej ligi i stabilizacja w życiu prywatnym najwyraźniej zachęciły gwiazdora do tego, by spróbować swoich sił w biznesie. Ta decyzja może wydawać się ryzykowna, bo inwestowanie pieniędzy nie było dotąd jego mocną stroną. Przed laty media regularnie donosiły o pogłębiającym się finansowym kryzysie Cage’a, który w wyniku szeregu fatalnych decyzji biznesowych roztrwonił opiewającą na 150 mln dolarów fortunę i znalazł się na skraju bankructwa.

Tamte niepowodzenia najwyraźniej nie zniechęciły gwiazdora. Jak bowiem donosi znajomy Cage’a, aktor zamierza pójść w ślady wielu kolegów po fachu i chce wypuścić na rynek własną markę alkoholową.

"W Hollywood od pewnego czasu panuje moda na posiadanie swojego trunku. Nick jest wielkim fanem whisky i bourbona, dlatego zaczął się tym żywo interesować. Ma świetny gust, więc na pewno stworzy coś wyjątkowego" – ujawnia źródło "The Sun".

Jeśli gwiazdor "Twierdzy" zrealizuje ten plan, to dołączy do pokaźnego grona celebrytów, którzy mają własne marki alkoholi. W owym gronie znajdują się m.in. Kate Hudson, Jason Derulo, Drake, Dwayne Johnson, Matthew McConaughey czy George Clooney.

Ten ostatni stworzył popularną markę Casamigos Tequila, którą w 2017 roku za okrągły miliard dolarów kupił koncern Diageo. Na podobny krok zdecydował się niedawno Ryan Reynolds, który sprzedał swoje udziały w Aviation American Gin za 610 mln dolarów.