Neve Campbell została zaatakowana przez niedźwiedzia!
Przed laty na planie jednego z filmów zaatakował ją niedźwiedź. Campbell opowiedziała o tym w programie Kelly Clarkson.
"Grałam w filmie postać dziewczyny, która dobrze radzi sobie ze zwierzętami. Była w nim scena, w której goni mnie niedźwiedź. Przyprowadzili tego niedźwiedzia na plan i dali mi butelkę coca-coli, żebym go napoiła. Potem kazali mi zanurzyć rękę w miodzie i uciekać. A kiedy dobiegnę do drzewa, miałam wyciągnąć dłoń i nakarmić niedźwiedzia miodem" – opisała Campbell sytuację z planu filmu, w którym grała, gdy miała 17 lat.
"Zamoczyłam więc rękę w miodzie, dobiegłam we wskazane miejsce, odwróciłam się, wystawiłam rękę, ale niedźwiedź nie zwalniał i wcale nie był zainteresowany moją dłonią. Złapał mnie za nogę i pobiegł ze mną do lasu. Moja mama była wtedy na planie i zaczęła wrzeszczeć. Cała ekipa zamarła, bo nikt nie wierzył w to, co się wydarzyło. Pomyślałam jedynie, żebym im krzyknąć, że niedźwiedź mnie gryzie, tak jakby nie było to oczywiste" – wspomina dalej aktorka. I dodała, że sytuację opanował obecny na planie poskramiacz niedźwiedzi, który zaczął rzucać w stronę zwierzęcia kamieniami, by odwrócić jego uwagę od młodej dziewczyny.
Nie dziwi fakt, że po takich doświadczeniach z młodości Neve Campbell już w czterech filmach serii "Krzyk" skutecznie radziła sobie z kolejnymi mordercami ukrytymi za ikoniczną maską Ghostface’a. W piątej części serii zatytułowanej po prostu "Krzyk", grana przez nią Sidney Prescott ponownie będzie musiała zmierzyć się z filmowym zabójcą.