Naukowcy wiedzą, jak zamienić ludzki pot w energię elektryczną
"Biofilm działa trochę jak pasożyt. Wykorzystując wilgoć na skórze człowieka, która go nosi, zamienia ją w energetyczną parę" - wyjaśnił w czasopiśmie naukowym "Nature Communications" członek zespołu naukowców, Xiaomeng Liu.
Według niego, jest to "prawdziwa energia odnawialna", ponieważ wytwarzające ją bakterie nie wydzielają toksycznych odpadów ubocznych.
Owymi dobroczyńcami ludzkości są drobnoustroje geobacter sulfurreducens. Martwe, więc nie trzeba o nie dbać. Mimo to będące w stanie wytwarzać energię elektryczną – co potwierdził zespół naukowców.
W obecnej formie biofilm wytwarza ilość energii wystarczającą do zasilenia małego urządzenia, takiego jak np. czujnik medyczny. Zespół zamierza jednak opracować biologiczne „plastry", które mogłyby zasilać bardziej skomplikowane urządzenia.