Natalie Portman podzieliła się przepisem na danie i anegdotą o swoim debiucie
Z powodu pandemii COVID–19 wiele osób ogranicza wychodzenie z domu. Dotyczy to również gwiazd, które nie tylko same stosują się do zaleceń ekspertów, ale też zachęcają swoich fanów do tego, by nie opuszczali swoich mieszkań. Jedną ze sławnych osób, które są gorącymi orędownikami akcji Zostań w domu jest Natalie Portman.
Przez kilka dni, jakie spędziła w swoich czterech kątach, aktorka polecała już książki, które czyta, zachęcała do wykonywania treningów sprawnościowych, piekła także ciasteczka.
Jednak prawdziwym hitem sieci stał się jej filmik, na którym pokazuje, jak przyrządzić prostą sałatkę z ziemniaków i buraków. Portman zamieściła relację z własnej kuchni we wtorek i już zdążyło ją obejrzeć prawie 2 mln fanów. Aktorka podała również przepis na danie, które przygotowywała. Wystarczy pokroić i pomieszać ze sobą ugotowane ziemniaki oraz buraki. A potem dodać sekretny dressing zrobiony z oliwy, musztardy, szalotek i korniszonów. Przepis polubiły m.in. Charlize Theron i Reese Whiterspoon.
Natalie Portman poradziła też fanom, że warto zachować zabarwioną na czerwono wodę, która zostanie z gotowania buraków – będzie służył jako naturalna farbka dla dzieci. I przy tej okazji zdradziła ciekawostkę z początków swojej kariery aktorskiej. "Podczas zdjęć do mojego pierwszego filmu Leon zawodowiec makijażystka nie chciała malować mnie profesjonalnymi kosmetykami, ponieważ miałam tylko 11 lat. Użyła więc soku z buraków jako pomadki i różu na policzki” - wyznała aktorka.