Przez lata powstało wiele produkcji podejmujących temat śmiercionośnych wirusów. Oto dziesięć filmów, których główną bohaterą jest epidemia.

„Resident Evil”

Oparty na motywach popularnej serii gier komputerowych film wyreżyserowany przez Paula W.S. Andersona przenosi widza do fikcyjnego Raccoon City, pod powierzchnią którego korporacja Umbrella pracuje nad wynalezieniem groźnego wirusa. Gdy wirus wymyka się z laboratorium poprzez wentylację, nad światem zawisa widmo apokalipsy. O filmie Andersona znów jest głośno za sprawą logo korporacji Umbrella, które do złudzenia przypominao logo znajdującego się w chińskim Wuhan Krajowego Laboratorium Bezpieczeństwa Biologicznego, które rzekomo odpowiedzialne jest za wybuch epidemii koronawirusa. Jakby tego było mało, część angielskiej nazwy wirusa „corona” to anagram słowa „racoon” przypominającego nazwę filmowego miasta, w którym wybuchła epidemia będąca tematem „Resident Evil”.

„Contagion – Epidemia strachu”

Wyreżyserowany przez Stevena Soderbergha film wyróżnia się przede wszystkim gwiazdorską obsadą. Znaleźli się w niej między innymi Marion Cotillard, Matt Damon, Gwyneth Paltrow, Jude Law, Bryan Cranston, Laurence Fishburne oraz Kate Winslet. Jak przystało na kino Soderbergha, „Contagion – Epidemia strachu” unika efekciarstwa i stara się jak najbardziej realistycznie przedstawić wybuchu epidemii oraz próby jej powstrzymania. Akcja filmu rozgrywa się nie tylko w laboratoriach rozsianych na całym świecie, ale też pokazuje przebieg światowej epidemii oczami zwykłych ludzi.

„28 dni później”

Widok opustoszałych ulic Londynu przemierzanych przez bohatera filmu Danny’ego Boyle przeszedł do historii kina. Fabuła filmu rozgrywa się niecały miesiąc po wybuchu epidemii spowodowanej akcją nieodpowiedzialnych miłośników zwierząt. Doprowadzają oni do uwolnienia szympansów zarażonych opracowanym w laboratorium wirusem, który zwiększa u pacjentów poziom gniewu i wściekłości. Szybko prowadzi to do apokalipsy, w wyniku której ludzie zamieniają się w żywe trupy. Bohaterami filmu jest czwórka ocalałych, którzy próbują przetrwać w świecie opanowanym przez szaleństwo.

„Epidemia”

Głównym bohaterem filmu Wolfganga Petersena jest fikcyjny wirus przypominający Ebolę. Jego epidemia wybucha pod koniec lat 60. w afrykańskim Zairze. Choć wydaje się, że jego rozprzestrzenienia się udaje się uniknąć, blisko 30 lat później przypadki zachorowań na wywoływaną przez niego chorobę są odnotowywane w jednym z amerykańskich miasteczek. Eskalację rozwoju epidemii może powstrzymać jedynie zdolny epidemiolog, pułkownik Sam Daniels (Dustin Hoffman).

„World War Z”

Kiedy losy świata znajdują się w rękach Brada Pitta, wiadomo, że sytuacja, choć poważna, jest jeszcze do opanowania. Pitt wciela się w filmie Marca Forstera w rolę byłego pracownika ONZ-u, na którego barkach ciąży odnalezienie sposobu na powstrzymanie pandemii zombie. Krwiożercze, a przede wszystkim piekielnie szybkie zombie szybko dziesiątkują populację Ziemi. Tylko odnalezienie Pacjenta Zero może sprawić, że uda się opracować antidotum na wirusa, który spowodował całe zamieszanie. „World War Z” powstał na motywach bestsellerowej powieści autorstwa Maksa Brooksa.

„Jestem legendą”

Genetycznie modyfikowany wirus odry został stworzony po to, by leczyć raka. Zamiast tego zabił 90 proc. populacji ludzkości, a pozostałych przy życiu zamienił w krwiożercze wampiry, które rozprawiły się z niewielkim odsetkiem ludzi odpornych na działanie wirusa. Trzy lata po wybuchu epidemii wirusolog armii Stanów Zjednoczonych, podpułkownik Robert Neville (Will Smith), jest jedyną osobą żyjącą w całym Nowym Jorku, a prawdopodobnie też na Ziemi. Ryzykując życie prowadzi dalsze badania nad wynalezieniem antidotum na zarazę. Film Francisa Lawrence’a to ekranizacja powieści Richarda Mathesona.

„12 małp”

Inspiracją do tego wyreżyserowanego przez Terry’ego Gilliama filmu był francuski film krótkometrażowy „La Jetée”. Akcja „12 małp” rozpoczyna się w 2035 roku, w świecie zdziesiątkowanym przez działanie śmiertelnego wirusa. Ci, którym udało się przetrwać epidemię, mieszkają w podziemiach zrujnowanych miast. Bruce Willis wciela się tu w rolę więźnia, który ma zostać wysłany w przeszłość, by tam pomóc w opracowaniu antidotum. Zamiast do planowanego 1996 roku przenosi się o kilka lat wcześniej. Trafia do szpitala psychiatrycznego, w którym poznaje niejakiego Jeffreya Goinesa (w tej roli Brad Pitt), który tym razem znajduje się po drugiej stronie epidemiologicznej barykady.

„REC”

Wirusami zainteresowane jest nie tylko Hollywood. „REC” to przykład filmu nakręconego poza granicami Stanów, który w końcu trafił tam… w postaci remake’u. Zanim jednak do tego doszło, Jaume Balagueró i Paco Plaza wyreżyserowali film zrealizowany w konwencji found-footage. To podgatunek horroru, w którym film stylizowany jest na amatorskie nagranie, a akcję obserwujemy z perspektywy kamery trzymanej przez jednego z bohaterów. Akcja filmu „REC” rozgrywa się w jednym z barcelońskich budynków, który zostaje objęty kwarantanną z powodu wirusa przypominającego wściekliznę.

„Flu”

Również i w Azji można odnaleźć przykłady filmów poświęconych epidemiom. Taką produkcją jest południowokoreański film „Flu”, którego bohaterowie walczą z niezwykle groźną odmianą grypy. Epidemia szczepu wirusa ptasiej grypy H5N1 wybucha w jednym z dystryktów zamieszkanych przez blisko pół miliona osób. Zarażeni ludzie umierają w ciągu 36 godzin. Nic dziwnego, że dziesiąte pod względem wielkości koreańskie miasto Seongnam pogrąża się w chaosie.

„Zaraza”

Polacy nie gęsi, swoje filmy o epidemiach mają. Wyreżyserowany przez Romana Załuskiego film „Zaraza” opowiada inspirowaną prawdziwymi wydarzeniami historię epidemii czarnej ospy. W jej centrum pracujący w Sanepidzie lekarz Adam Rawicz (w tej roli Tadeusz Borowski), który jako pierwszy rozpoznaje chorobę. Rawicz rozpoczyna pracę nad wynalezieniem skutecznego lekarstwa. Tymczasem we Wrocławiu zaczynają mnożyć się przypadki śmiertelne.