Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Matthew Perry obliczył, ile wydał na walkę z nałogiem. To gigantyczna kwota

Matthew Perry obliczył, ile wydał na walkę z nałogiem. To gigantyczna kwota
Matthew Perry, czyli serialowy Chandler z "Przyjaciół". (Fot. Getty Images)
Gwiazdor serialu 'Przyjaciele' Matthew Perry jest obecnie pochłonięty promocją swojej autobiograficznej książki, która właśnie zadebiutuje na rynku wydawniczym. W ostatnim wywiadzie aktor zdradził, ile kosztowała go wieloletnia walka z uzależnieniem od narkotyków, alkoholu i silnych leków przeciwbólowych. Perry oszacował, że na pobyt w luksusowych ośrodkach odwykowych wydał aż 9 milionów dolarów.
Reklama
Reklama

Już dzisiaj, 1 listopada ukaże się wyczekiwana książka "Friends, Lovers and the Big Terrible Thing" Matthew Perry’ego. W swojej autobiografii odtwórca kultowej roli Chandlera Binga w serialu "Przyjaciele" opowiada m.in. o wieloletniej walce z uzależnieniem, przez które kilka lat temu otarł się o śmierć.

Na kartach książki ujawnia też dramatyczne skutki nadużywania narkotyków i alkoholu, takie jak zaburzenia erekcji czy poważne problemy z uzębieniem. Gwiazdor opisał, jak pewnego dnia biegł do dentysty, trzymając w kieszeni jeansów… własne górne zęby, które wypadły mu, gdy jadł tosty z masłem orzechowym. "Po prostu wypadły. Tak, wszystkie" – wyznał Perry.

Opisanej w książce walce z nałogiem poświęcona była też spora część wywiadu, jakiego aktor udzielił "The New York Times". Perry zdradził, że na powrót do trzeźwości przeznaczył istną fortunę. "Prawdopodobnie wydałem jakieś 9 milionów dolarów, próbując wytrzeźwieć" – ujawnił. Gwiazdor w rozmaitych ośrodkach odwykowych lądował kilkanaście razy. Kosztowne kuracje dopiero niedawno przyniosły pożądany efekt – gwiazdor świętował niedawno 18 miesięcy życia w trzeźwości.

Wcześniej w wywiadzie dla magazynu "People" aktor opowiedział o wydarzeniu, które było początkiem jego drogi ku całkowitej rezygnacji z używek. Kilka lat temu Perry wylądował w szpitalu po pęknięciu okrężnicy z powodu nadmiernego spożywania opioidów. Jak podkreślił, lekarze dawali mu 2 proc. szans na przeżycie. Gwiazdor musiał później przejść wielomiesięczną rekonwalescencję, podczas której nosił worek stomijny.

"Mój terapeuta powiedział mi, że gdy następnym razem pomyślę o zażyciu oksykodonu, mam sobie wyobrazić, że worek stomijny będzie mi towarzyszył przez resztę życia. Pojawiło się wtedy małe światełko w tunelu, w stronę którego zacząłem się czołgać. Dziś nie chcę już sięgać po opioidy" – wyznał.

W tym samym wywiadzie Perry zaznaczył, że koledzy z planu serialu "Przyjaciele" byli dla niego przed laty wielkim wsparciem. A był to czas, kiedy gwiazdor łykał dziennie średnio 55 tabletek Vicodinu – wyjątkowo silnego leku przeciwbólowego, którego działanie porównywane jest do morfiny.

"Byli niesamowicie wyrozumiali i cierpliwi. Zupełnie jak wśród pingwinów – kiedy jeden jest chory lub ranny, pozostałe otaczają go opieką, pomagają mu się poruszać, aż odzyska pełną sprawność. To właśnie zrobili dla mnie członkowie naszej obsady" – wyznał aktor.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 24.04.2024
GBP 5.0220 złEUR 4.3177 złUSD 4.0417 złCHF 4.4202 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama