Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Marcin Dorociński ma się czym pochwalić!

Marcin Dorociński ma się czym pochwalić!
Marcin Dorociński jest dzisiaj jednym z najlepszych polskich aktorów, dodatkowo robiących karierę za granicą. (Fot. PAP/Marcin Obara)
280 tys. osób obejrzało komedię 'Niebezpieczni dżentelmeni', co czyni ten film drugą najchętniej oglądaną produkcją tego roku w polskich kinach. Tym imponującym wynikiem pochwalił się na instagramie Marcin Dorociński, który wciela się w tym filmie w postać Stanisława Ignacego Witkiewicza. Dla aktora to jednak dopiero przedsmak wielkich sukcesów.
Reklama
Reklama

W lipcu do kin na całym świecie trafi kolejna odsłona "Mission: Impossible", w której Dorociński wystąpi u boku samego Toma Cruise'a. 

O tym, że zagra w tej produkcji, polski aktor poinformował w październiku ubiegłego roku w pamiętnym poście na Instagramie. Pamiętnym, bo nie ograniczył się tylko do pochwalenia się angażem do tej produkcji, ale zdradził też, ile kosztowało go to, by dostać się do Hollywood.

"Sukcesy nie przychodzą same, mają to do siebie, że długa droga do nich najczęściej okupiona jest wyrzeczeniami, porażkami, upadkami, rozczarowaniami. Pamiętam — kiedy zapytany o moje plany zawodowe — cicho i nieśmiało powiedziałam chciałbym spróbować za granicą. Pamiętam również kąśliwe uwagi i lekceważące spojrzenia, ale pamiętam równie dobrze, że byli wokół mnie ludzie, które uwierzyli w moje marzenie chyba bardziej niż ja sam. Bo ja Marcin z Kłudzienka zawsze miałem z tym problem" - napisał wówczas.

W tamtym poście Dorociński nie owijał w bawełnę. Wyznał, że przez ostatnich 10 lat wysłał do producentów ponad 1200 tzw. self tape'ów, czyli samodzielnie nagrywanych filmów na castingi. I wszystkie te castingi zakończyły się porażką.

"Pierwszy self tape wygrałem w zeszłym roku — po ponad dziesięciu latach żmudnych nagrań, wielkich nadziei i starań. Po 1,2 tys. wcześniejszych bolesnych i dotkliwych porażkach" — napisał i doprecyzował, że w 2022 roku wygrał nie jeden, ale dwa castingi - do serialu "Wikingowie: Valhalla" oraz do wspomnianego "Mission: Impossible – Dead Reckoning".

"Dlatego wierzcie w swoje marzenia i nie poddawajcie się. Wasz wielki sen, wyczekane marzenia mogą czekać za rogiem. Cierpliwości i odwagi" - zakończył swój październikowy post.

Marzenie o Hollywood aktor mógł spełnić także dlatego, że los pokrzyżował mu inne plany. Dorociński jako dziecko marzył bowiem o tym, by zostać piłkarzem i strzelać gole na największych stadionach świata. Mogło mu się to udać, bo miał talent do piłki, ale poważna kontuzja - zerwane więzadło w kolanie - zmusiła go do zmiany życiowych celów.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 18.04.2024
GBP 5.0589 złEUR 4.3309 złUSD 4.0559 złCHF 4.4637 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama