Madonna odpoczywa na prowincji
Madonna, która w ub.r. sprowadziła się na stałe do Europy, wciąż częściej bywa w Stanach Zjednoczonych niż w Lizbonie. Tymczasem od kilku dni artystka korzysta z uroków portugalskiej prowincji.
Po ostatnim powrocie zza oceanu Madonna zaszyła się w pobliżu wschodniej granicy portugalsko-hiszpańskiej. Region ten, który piosenkarka odwiedzała już wcześniej, uznawany jest za najbardziej nasłoneczniony w Europie.
Jak pochwaliła się artystka na swoim koncie na Instagramie, wraz z bliskimi wypoczywa w okolicach miasta Reguengos de Monsaraz, słynącego z dobrych win oraz pozostałości średniowiecznego zamku.
W zamieszczonych na swym koncie filmach Madonna jeździ na koniu po łąkach i dróżkach portugalskiej prowincji. Jeden z nich podpisała tekstem nawiązującym do słów swojej piosenki "Mer Girl", przypominając o dwudziestoleciu tego utworu z płyty "Ray of Light". "Biegłam przez las. Biegłam między drzewami. Biegłam i biegłam, szukając siebie" - napisała Madonna.
W grudniu ub.r. Madonna po kilku miesiącach poszukiwań znalazła miejsce, w którym na stałe zamieszkała w Lizbonie. Celebrytka zdecydowała się na Palacio Ramalhete przy ulicy Janelas Verdes.
Pałac, w którym zamieszkała artystka, należy do hotelowej firmy Atmosphere Hospitality Group, i dotychczas był wynajmowany turystom odwiedzającym stolicę Portugalii. Przeprowadzkę do wybudowanego w XVII w. obiektu piosenkarka rozpoczęła w styczniu.
W listopadzie amerykańska celebrytka otrzymała specjalną portugalską wizę, kończąc swoją batalię z miejscową biurokracją. Dokument został wydany artystce z puli przewidzianej w prawie Portugalii dla osób, które poprzez swoją działalność przyczyniają się do promocji tego iberyjskiego kraju.