W filmach, których akcja dzieje się w przestrzeni kosmicznej, nieraz widzieliśmy, jak bohaterów odwiedzają goście w postaci hologramów. Jak się okazuje, takie rzeczy są możliwe już nie tylko w hollywoodzkich superprodukcjach. NASA właśnie poinformowała, że przeprowadziła pierwszą "holoportację" z Ziemi na ISS. Wydarzenie to miało miejsce 8 października 2021 roku.

Pierwszymi ludźmi, którzy tego doświadczyli, byli chirurg NASA dr Josef Schmid, prezes współpracującej z NASA firmy AEXA Aerospace, lekarz Fernando De La Pena Llaca oraz ich asystenci. Z ich żywymi obrazami spotkał się astronauta Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Thomas Pesquet. Hologramy Schmida i De La Peny pojawiły się w Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, co umożliwiło nie tylko rozmowę z astronautą, lecz nawet wymianę uścisków dłoni.

Stworzenie wysokiej jakości modeli 3D ludzi, a potem ich kompresja i transmisja na żywo w dowolne miejsce w czasie rzeczywistym było możliwe dzięki wykorzystaniu kamery Microsoft Hololens Kinect i komputera osobistego ze specjalnym oprogramowaniem firmy Aexa. Ten sprzęt, w połączeniu z projektorami rzeczywistości mieszanej, takimi jak HoloLens, pozwala widzieć, słyszeć i wchodzić w interakcje ze zdalnymi uczestnikami, tak jakby faktycznie byli obecni w tej samej przestrzeni.

Microsoft wykorzystuje tę technologię już od co najmniej 2016 roku, ale po raz pierwszy użyto jej w tak ekstremalnych warunkach i na taką odległość.

"To zupełnie nowy sposób komunikacji międzyludzkiej na ogromne odległości. Ponadto to zupełnie nowy sposób eksploracji, który pozwala człowiekowi podróżować poza naszą planetę. Nie przenosi się tam nasze fizyczne ciało, ale jako istoty tam jesteśmy. I nie ma znaczenia, że stacja kosmiczna leci 28 tysięcy km na godzinę po orbicie 400 km nad Ziemią. Dzięki temu systemowi możemy tam być na żywo w dowolnym momencie" – wyjaśnił dr Josef Schmid.

NASA planuje szersze wykorzystanie tej nowej metody komunikacji w przyszłych misjach. Miałaby działać w obie strony - ludzie z Ziemi byliby holoportowani w kosmos, a astronauci na Ziemię. "Wykorzystamy to do osobistych konsultacji medycznych czy psychiatrycznych, prywatnych spotkań z rodzinami, a także do umożliwienia VIP-om odwiedzin na stacji kosmicznej i spotkania z astronautami" - zapowiada dr Schmid. Następnym krokiem w rozwoju tej technologii ma być połączenie holoportacji z rzeczywistością rozszerzoną, aby umożliwić prawdziwy tele-mentoring.

"Wyobraź sobie, że gdziekolwiek pracujesz, możesz zabrać ze sobą najlepszego instruktora albo projektanta technologii, z której korzystasz. I że jeszcze połączymy rozszerzoną rzeczywistość z dotykiem. Będziecie mogli pracować razem, jak dwóch chirurgów podczas operacji. Wiedząc, że nad krytycznym elementem pracuje najlepszy zespół, bylibyśmy znacznie spokojniejsi" – przekonuje chirurg NASA.

Holoportacja i podobne narzędzia będą miały ogromny wpływ na przyszłość podróży w kosmos. Komunikacja ma bowiem kluczowe znaczenie dla wsparcia technicznego i medycznego misji, a także dla umożliwienia astronautom kontaktu z rodziną. Ale znajdą zastosowanie także na Ziemi, choćby w innych trudno dostępnych miejscach, jak Antarktyda, platformy wiertnicze czy rejony działań wojennych.