Lady Gaga przerwała koncert... z obawy o życie
Piosenkarka przerwała koncert, zwracając się do widzów: "Przykro mi, że nie możemy skończyć, ale nie chcę narażać twojego życia na niebezpieczeństwo i nie chcę narażać naszego życia na niebezpieczeństwo, więc dziękuję, wracajcie bezpiecznie do domu, niech Was Bóg błogosławi i dziękuję za przybycie na koncert".
Po tym ogłoszeniu, fani w strugach deszczu zaczęli śpiewać duet Lady Gagi i Ariany Grande "Rain On Me", niechętnie godząc się z decyzją piosenkarki.
Następnego dnia zapłakana gwiazda tłumaczyła się fanom w mediach społecznościowych. W opublikowanym przez nią filmiku, wyjaśniła, że piorun, który uderzył nieopodal stadionu wywołał u niej obawy o własne życie, a przy tym o bezpieczeństwo członków zespołu i fanów.
I love you little monsters, forever xoxo, Mother Monster #WeLoveYouGaga #ChromaticaBallMiami I’m sorry I used my best judgment, it wasn’t safe.
— Lady Gaga (@ladygaga) September 18, 2022
Dodała, że musiała podjąć "odpowiedzialną" decyzję. I mimo że jest "hardkorową złą s**ą", to nie wie, "co by zrobiła", gdyby z powodu burzy doszło do tragedii. Zauważyła też, że życie jest dla niej więcej warte, niż śpiewanie "Rain On Me" w deszczu.
Lady Gaga (której prawdziwe nazwisko to Stefani Joanne Angelina Germanotta) rozpoczęła czteroetapową trasę koncertową w lipcu. W zeszłym tygodniu na jej koncercie w Los Angeles pojawiło się 30 kamer, by sfilmować wydarzenie na potrzeby tajemniczego projektu.
Wiadomość tę opublikowała na Twitterze sama artystka, informując przy okazji, że miejsce koncertu, Dodger Stadium (stadion baseballowy, na którym swoje mecze rozgrywa zespół Los Angeles Dodgers) był po brzegi wypełniony fanami.