Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Król Karol III stworzył "eksperymentalne miasteczko"

Król Karol III stworzył "eksperymentalne miasteczko"
Poundbury z lotu ptaka. (Fot. Getty Images)
Na południu Anglii, w Poundbury niedaleko Dorchester, król Karol III stworzył 'eksperymentalne' miasteczko. Ma być przykładem Nowej Urbanistyki - przestrzenią przyjazną mieszkańcom i sprzyjającą tworzeniu dobrych relacji społecznych. Jest ono tak zaprojektowane, aby wszędzie można było dojść na piechotę, a architektura bazuje na tradycyjnych wzorach zaaprobowanych przez monarchę.
Reklama
Reklama

W podzielonym na cztery kwartały Poundbury jest centralny plac i domy dla 4 200 osób. Kręte i pozbawione znaków drogowych uliczki zmuszają kierowców do spokojnej jazdy, szerokie chodniki zaś zachęcają do spacerów. Tym bardziej że wszędzie jest blisko - do sklepu, pubu i szkoły można w kilka, góra kilkanaście minut dojść na piechotę.

Gdy w latach 80. Rada Okręgu West Dorset postanowiła rozbudować wieś Poundbury i stworzyć tam miasto, Karol, wówczas książę Walii i Kornwalii, w której leży Poundbury, poparł ten pomysł z entuzjazmem - pisze "Mirror".

Król uznał, że miasteczko powinno stać się przykładem Nowej Urbanistyki - postmodernistycznego nurtu w urbanistyce stworzonego przez luksemburskiego architekta i teoretyka urbanistyki, Leona Kriera.

Życie w miasteczku staje się coraz droższe... (Fot. Getty Images)

Nowa Urbanistyka postuluje powrót do tradycyjnego układu miasta. Z centralnym placem i kwartałową zabudową. Aglomeracja ma stanowić zwartą, spójną całość, bez podziału na centrum i przedmieścia. Jednym z głównych założeń jest ograniczenie ruchu samochodowego, na rzecz pieszych i rowerzystów.

Król Karol jest zagorzałym przeciwnikiem poutykanych między kompleksami biurowymi i centrami handlowymi nowoczesnych osiedli, których mieszkańcy zmuszeni są dojeżdżać do szkół, sklepów i pubów.

"To nie powinno być kolejne bezduszne osiedle przy centrum biznesowym" - zaznaczył, gdy w latach 80. ogłaszał swoje poparcie dla rozbudowy Poundbury. Chciał, aby miasto to dawało mieszkańcom poczucie wspólnoty i czerpało inspirację z europejskiej - miało centralny plac, szerokie chodniki, a odległości do sklepu, pubu czy szkoły były wygodne do pokonania pieszo.

Rozbudowa Poundbury rozpoczęła się w 1993 roku i ma zostać zakończona za trzy lata. Miasto ma zapewniać lokum dla 4 200 mieszkańców, z czego jedną trzecią mają stanowić niedrogie mieszkania na wynajem, oraz zatrudnienie dla ponad 2 000 osób dzięki otwarciu na niewielkie, lokalne firmy. Już teraz przenoszą się tu przedsiębiorstwa z okolicy.

Tutaj nawet kształt komina jest ważny... (Fot. Getty Images)

Póki co mieszkańcy Poundbury mogą odwiedzić pub "Duchess of Cornwall", choć ceny są dość wysokie - zaznacza "Mirror". Za hummus zapłacimy 9,50 funta, a za dziczyznę prawie 20 funtów. Jest też ekskluzywny supermarket, w którym można zrobić cotygodniowe zakupy.

Mieszkańcy muszą się jednak liczyć z licznymi obostrzeniami - np. dotyczącymi kształtu komina, który nie może być zbyt przysadzisty, albo paneli słonecznych, które muszą być zainstalowane w taki sposób, aby nie były widoczne z ulicy. O sztucznej trawie w ogródku raczej można zapomnieć.

Konieczność uzyskania akceptacji dla każdej zmiany sprawia, że gubi się zapowiadana przez króla idea przyjaznego miasteczka. Niektórzy mieszkańcy zwracają uwagę, że okolica zaczyna się robić elitarna, a wydawany przez lokalny fundusz powierniczy "Poundbury Magazine" ma wyłącznie reklamy drogich samochodów i porady, gdzie zainwestować pieniądze. Sprowadzają się tam przede wszystkim ludzie, którzy uciekają z wielkich miast w poszukiwaniu spokoju na emeryturze.

Budowa Poundbury ma potrwać do 2025 roku, a ponieważ wraz ze śmiercią królowej Elżbiety II tytuł księcia Kornwalii przeszedł z Karola na Williama, to on teraz będzie patronował inwestycji. Czas pokaże, czy ziści się wizja króla Karola III. 

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.04.2024
GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama