Kim Kardashian znów w ogniu krytyki!
W Azji Południowej kobiety zakładają maang tikka po raz pierwszy w dniu ślubu, a później noszą tę ozdobę tylko w wyjątkowych sytuacjach. Tymczasem Kardashian potraktowała tę wyjątkową biżuterię jako dodatek do swojej stylizacji. Połączyła tikkę z masywnymi bransoletami, obcisłym szarym topem i spódnicą maxi.
To nie spodobało się internautom z Azji, którzy od razu oskarżyli celebrytkę o to, że przywłaszczanie sobie ważny element ich kultury. Tak to ujęli, bo tikka to dla nich nie tylko klejnot, który zdobi kobietę. Umiejscowiona na czole, gdzie ma znajdować się czakra Agya, symbolizuje trzecie oko. W tej tradycji obszar ciała między brwiami odpowiada za zdolność do kontrolowania uczuć, myśli i działań.
Wielu oburzonych zdjęciami Kardashian uważa, że ta ceremonialna ozdoba powinna być zarezerwowane dla indyjskich narzeczonych i tych, którzy znają jej symboliczne znaczenie i umieją traktować z szacunkiem. Stąd kierowane do Kardashian zarzuty są w stylu: „Nie nosisz tego we właściwy sposób lub z właściwych powodów".
Celebrytka nie zrobiła tego jednak po raz pierwszy. Rok temu, także w kwietniu, przybrała się w tikkę na niedzielne nabożeństwo. Wtedy wystąpiła w nieskazitelnie białej sukni, więc pytano ją, czy zakładając biżuterię panny młodej, wie, że Indiach biały to kolor żałoby.