Kalosze to must have tej jesieni! Tak twierdzi "Vogue"
Kalosze rzadko kiedy stanowiły modny element garderoby. Częściej były jedynie tym użytecznym praktycznym rodzajem obuwia, który warto mieć pod ręką, gdy pogoda płata deszczowe figle. Swoje pięć minut miały tylko raz i to za sprawą Kate Moss, po czym szybko wróciły do kąta - nie tylko metaforycznego.
O kaloszach postanowiły jednak przypomnieć domy mody takie, jak Prada, Bottega Veneta i Versace. Marka Hunter już notuje ogromny wzrost sprzedaży swoich klasycznych modeli.
To kolejny przykład na to, jak moda odpowiada na panującą sytuację i potrzeby konsumentów. "W tej chwili potrzebujemy odrobinę dodatkowej ochrony przed światem, tak w ogóle" – mówi na łamach "The Guardian" Hannah Rochell, założycielka bloga o butach En Brogue. "Poza tym mniej z nas pracuje w miastach; może mamy więcej czasu na wyprowadzenie psa na spacer, a może wyjście na zewnątrz do parku" – komentuje trend blogerka.
Na ten element garderoby zwraca uwagę również "Vogue". "Coraz większa liczba osób w moim wieku chce wyjechać z miasta na wieś, aby uciec od tego, co się dzieje" - potwierdza stylistka Melissa Jane Tarling. Nic dziwnego zatem w tym, że eleganckie buty zamieniamy na kalosze, a miejski szyk mieszamy ze stylem mocno sygnalizującym tęsknotę za naturą. Nawet jeśli jej namiastką jest jedynie miejski park.
Zachęca też, aby nie traktować ich jak typowo awaryjnego, mało wyjściowego obuwia. Wręcz przeciwnie, proponuje przełamanie miejskiej stylizacji tym swobodnym elementem. "Wsuwam spodnie do butów, zakładam do tego obszerny płaszcz i kaszmirowy szal" – podpowiada Tarling, jak może wyglądać przykładowa stylizacja z użyciem kaloszy.