Kalendarz Pirelli: Claire Foy i Emma Watson jako szekspirowskie Julie
Jak wyglądałaby bohaterka jednego z najsłynniejszych dramatów wszech czasów, gdyby Szekspir sportretował ją właśnie dziś? Otóż miałaby twarz Emmy Watson, Claire Foy, Chriss Lee lub Kristen Stewart – tak przynajmniej każą nam domniemywać najnowsze prace Paolo Roversiego.
Zdjęcia autorstwa cenionego włoskiego fotografa, przedstawiające współczesne interpretacje Julii w wykonaniu znanych artystek, ozdobią karty legendarnego kalendarza Pirelli na rok 2020.
Pierwotnie był on tylko firmowym kalendarzem produkującej opony firmy Pirelli. Z biegiem lat stale zyskiwał jednak na prestiżu, a towarzysząca mu aura ekskluzywności tylko przydawała mu renomy. Stworzony w 1963 r., od początku swego istnienia znany był z mocno ograniczonej dostępności – w jego posiadanie wejść mogły jedynie wyselekcjonowane osobistości i klienci firmy Pirelli.
W 1993 r. formuła kalendarza została opracowana na nowo, by stać się projektem, który dziś uchodzi za wręcz kultowy. Jego wciąż ewoluująca koncepcja odzwierciedla skądinąd ewolucję naszego gustu i smaku – zamiast epatowania nagością, bazuje wszak obecnie na zjawiskowych kreacjach, wyszukanej scenerii i prawdziwie artystycznej wizji.
Kalendarz Pirelli słynie też z rozmachu – do udziału w sesjach zdjęciowych zapraszani są od lat najlepsi fotografowie i dyrektorzy artystyczni, a w rolach modelek występują najbardziej inspirujące gwiazdy.
I tak w powstałej w maju sesji autorstwa słynnego, znanego z wysmakowanych, eleganckich prac, fotografa Paolo Roversiego, mającej miejsce w Weronie i Paryżu, zgodziły się wziąć udział aktorki Claire Foy, Mia Goth, Emma Watson, Indya Moore, Yara Shahidi i Kristen Stewart.
Prócz brytyjskich i amerykańskich gwiazd ekranu przed obiektywem stanęły także hiszpańska piosenkarka Rosalia, francusko-włoska artystka Stella Roversi oraz chińska piosenkarka Chriss Lee.
Motywem przewodnim najnowszej edycji kalendarza jest postać legendarnej szekspirowskiej kochanki. „Wciąż szukam mojej Julii i będę jej szukał przez całe życie. Ponieważ Julia jest snem” – stwierdza tajemniczo Paolo Roversi w rozmowie z amerykańskim magazynem „Elle”.
Będąca fotograficzną opowieścią sesja pod hasłem „Looking for Juliet” – czyli „Szukając Julii” – zawiera współczesne interpretacje tragicznej bohaterki wszechczasów w wykonaniu znanych i cenionych artystek. Możemy je podziwiać już dziś na klimatycznych zdjęciach zza kulis, które gwiazdy opublikowały w swoich galeriach na Instagramie.
Na premierę kalendarza Pirelli będziemy tymczasem musieli poczekać aż do końca tego roku.