Wiele wskazuje na to, że już niebawem poznamy nową odsłonę kampanii promującej zapach Dior Sauvage, który od siedmiu lat reklamuje Johnny Depp. Aktor nie tylko przedłużył swoją umowę z marką, ale ma za sobą sesję do najnowszej kampanii perfum.

Według relacji TMZ, za sesję zdjęciową odpowiadał fotograf Greg Williams. Zdjęcia zostały wykonane w Paryżu, w przerwie między wspólnymi występami Deppa i cenionego gitarzysty Jeffa Becka.

Ta relacja nie raz była wystawiana na ciężką próbę. Marka Dior już w 2016 roku stanęła przed trudną decyzją, czy kontynuować współpracę z aktorem. Przypomnijmy, że w obliczu rozwodu z Amber Heard, który został sfinalizowany w 2017, aktor był oskarżany o przemoc domową i nazywany w mediach "żonobijcą". Jeden z najbardziej cenionych i uwielbianych aktorów popadł w niełaskę branży filmowej. Mógł jednak liczyć na wsparcie francuskiej marki, która ani wtedy, ani podczas tegorocznego medialnego procesu, nie wycofała się ze współpracy z nim.

Choć była to niepopularna, wręcz ryzykowna decyzja, Dior już w trakcie głośnego procesu dekady mógł odcinać od niej kupony. W ciągu zaledwie kilku tygodni popyt na reklamowany przez Deppa zapach gwałtownie wzrósł. W marcu liczba wyszukiwań perfum Sauvage wynosiła 823 tys., aby w kwietniu sięgnąć ponad 1,2 mln wyszukiwań, informował "L’Officiel". Według danych wyszukiwarki Google, Dior Sauvage stał się drugim najpopularniejszym zapachem na świecie, wyprzedziły go jedynie perfumy Baccarat Rouge 540 stworzone przez Maison Francis Kurkdjian.

Choć jeszcze przed procesem zapach cieszył się dużym uznaniem wśród amatorów męskich perfum, nie da się ukryć, że batalia sądowa umocniła jego pozycję, przyczyniając się do wzmożonej sprzedaży, a entuzjaści Deppa postanowili sięgnąć po, jak to niektórzy określili, zapach sprawiedliwości, chcąc pokazać swoje poparcie zarówno dla aktora, jak i marki, która nie zerwała z nim współpracy. A jest to ewenement.

Zwykle ambasadorzy - którym grozi kompromitacja - są odsuwani na bok, bowiem marki nie chcą ryzykować, że ich reputacja źle wpłynie na wizerunek marki i zainteresowanie promowanymi produktami. W tym wypadku ryzyko okazało się opłacalne, a współpraca będzie kontynuowana.