Jennifer Garner zastąpi Julię Roberts w serialu "The Last Thing He Told Me"
Zmiana w obsadzie serialu związana jest z innymi zobowiązaniami zawodowymi Julii Roberts, które - jak się okazało - nie pozwolą jej wystąpić w tym projekcie. Wiadomość o tym, że zastąpi ją Jennifer Garner potwierdził portal Deadline. Garner ostatnio można było oglądać w netfliksowej produkcji familijnej "Dzień na tak".
Scenariusz serialu "The Last Thing He Told Me" został oparty na motywach bestsellerowej powieści Laury Dave pod tym samym tytułem. Wydana 4 maja tego roku książka opowiada historię kobiety, która poszukuje prawdy o niespodziewanym zaginięciu jej męża. W trakcie poszukiwań nawiązuje niespodziewaną więź ze swoją szesnastoletnią pasierbicą. Scenariusz serialu napisała autorka książki wraz ze swoim mężem Joshem Singerem. Jedną z producentek serialu będzie Reese Witherspoon.
"The Last Thing He Told Me" to drugi serial, z którą wiązane jest aktualnie nazwisko Jennifer Garner. Aktorkę będzie można zobaczyć również w innej produkcji platformy Apple TV+ zatytułowanej "My Glory Was I Had Such Friends". Jego scenariusz został oparty na motywach pamiętników Amy Silverstein.
Julia Roberts czeka na premierę serialu "Gaslit", w którym wciela się w rolę Marthy Mitchell. Ta stworzona przez Robbiego Pickeringa produkcja opowie prawdziwą historię skandalu Watergate. W "Gaslit" wystąpili też m.in. Dan Stevens, Patton Oswalt, Betty Gilpin i Sean Penn. Roberts obecnie pracuje na planie komedii romantycznej "Ticket to Paradise", gdzie partneruje jej George Clooney.