"Nadchodzi emocjonalna zima" - zapowiedział w CNN Jaime Blandino, psycholog kliniczny. Wyjaśnia, że sezonowe zaburzenie afektywne, znane również pod skrótem SAD, jest formą depresji, na którą niektórzy ludzie cierpią przez kilka miesięcy każdego roku. Najczęściej późną jesienią i zimą, w miarę jak dni się skracają. Chociaż rzadziej, to SAD może również pojawić się w miesiącach letnich i zniknąć wraz ze zmianą sezonu.

"Myślę, że w tym roku możemy spodziewać się gwałtownego wzrostu liczby sezonowych zaburzeń afektywnych" - dodał Blandino, wskazując na kumulację stresogennych czynników. Dodał też, że pandemia wpłynęła na stan emocjonalny nawet tych, którzy zwykle nie musieli martwić się o swoje zdrowie psychiczne.

Mniej godzin nasłonecznienia zimą może spowodować spadek w mózgu substancji chemicznych regulujących nastrój, takich jak serotonina, często nazywana "szczęśliwą cząsteczką" ze względu na jej zdolność do poprawiania samopoczucia. Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego polegamy również na świetle słonecznym, które pomaga stymulować produkcję melatoniny, która pomaga nam spać.

Już podczas pandemii ludzie niosą ze sobą większy ładunek emocjonalny niż zwykle. Chociaż jednym z najlepszych sposobów zapobiegania Covid-19 pozostaje unikanie zgromadzeń, przestrzeganie zaleceń dotyczących zdrowia publicznego wiąże się z obciążeniem dla zdrowia psychicznego. Nowa normalność oznacza spadek interakcji osobistych. Ponadto wiele osób odczuwa zmęczenie spowodowane nadmiernym korzystaniem z technologii, które umożliwiają potrzymanie kontaktów z rodziną i przyjaciółmi.

Blandino sugeruje, aby stworzyć zestaw narzędzi i zastanowić się, co sprawia nam największą przyjemność. Taki plan radzenia sobie z SAD może stanowić doskonałą ściągę, gdy dopada nas jesienna chandra. Można spisać wszystkie pomysły na kartkach, wrzucić je do pudełka i losować każdego dnia nową aktywność, która przełamie codzienną nieco przyszarzałą rutynę.

To może być poranny spacer, joga, dobra lektura, upieczenie ciasta, tytuł ulubionego filmu – wszystko, co tylko przychodzi nam do głowy.

Jedną z głównych metod leczenia sezonowych zaburzeń afektywnych jest terapia jasnym światłem. Możesz znaleźć taką lampę w sieci, ale są i prostsze rozwiązania. W swojej książce "Hygge. Duńska sztuka szczęścia", Marie Tourell Soderberg przybliża ideę hygge, która jest obecna w każdym aspekcie życia Duńczyków, również w wystroju wnętrz. Choć jest to sprawa indywidualna, nie może w nim zabraknąć kilku elementów składających się na niezwykle przytulną atmosferę.

"Kiedy pogoda za oknem nie sprzyja, zapalam świece. To chyba najłatwiejszy sposób, aby wnieść trochę ciepła i światła do domu. Mam wrażenie, że niesprzyjająca pogoda, powoduje, że atmosfera nieco umiera. Zatem wszystko, co dodaje światła, życia do naszego domu, pozwala tworzyć bardziej przytulną i aurę. Nie lubię górnego, centralnego światła, w zamian w różnych częściach pomieszczenia zapalam małe lampki, albo świece, dające ciepłe światło, to sprawia, że czuję się lepiej" - zdradza Marie.

Kolejnym sposobem na złagodzenie złego nastroju jest jedzenie. Komfortowe jedzenie, rozgrzewająca zupa, pyszne ciasto, zdaniem Blandino to pyszny sposób na chandrę. "Gdy nie masz na nic ochoty, nakarm swoje ciało" – zaleca.