Świąteczno-noworoczna przerwa może rozleniwić niejednego pracusia. "Warto zadbać o wyłączenie dostępności własnej" - radzi dr Chmielewska-Łuczak. "Cała przyjemność jest właśnie w tym, że święta przychodzą, a potem odchodzą" - dodaje Iwona Kowalewski.

"W tym bardzo długim wolnym okresie warto zadbać o komfort związany z wyłączeniem dostępności własnej. Dlatego należałoby przez jakiś czas tego urlopu być niedostępnym dla pracy. Mówię głównie o komórkach i kontaktach online. Możliwe, że codzienne niesprawdzanie poczty służbowej jest nierealne, ale można wyznaczać sobie porę dnia, kiedy się ją odczytuje, a telefon wyłączać na tyle, na ile jest to możliwe. Ważne jest też, żeby nie odbierać tych telefonów od razu, tylko np. zbiorczo wieczorem" - radzi dr Dorota Chmielewska-Łuczak, psycholog z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Osobom, które nadmiernie przywiązują wagę do swojej pracy, może być bardzo trudno do zastosowania się do powyższych rad.

"Ci wszyscy ludzie, którzy są bardzo zapracowani i żyją na bardzo podkręconych obrotach - oni zazwyczaj umieją spędzać odpoczynek aktywnie i krótko, czyli wyjechać gdzieś na weekend i robić coś intensywnie, pójść na siłownię i poćwiczyć. Dlatego taki odpoczynek, który trwa tydzień albo dłużej faktycznie jest dużym wyzwaniem psychologicznym, ponieważ wymaga przestawienia się na inny tryb działania i funkcjonowania.

Dobrze jest też go spróbować - chociaż on może być trudny i może być tak, że niektórzy wcale nie będą tacy szczęśliwi, bo nie mają wprawy w takim odpoczywaniu. Dlatego w celu ułatwienia sobie powrotu do pracy pod koniec swoich wolnych dni można powolutku zacząć się uaktywniać" - proponuje Chmielewska-Łuczak.

Istotnym jest to, jak przebiegnie nam świąteczno-noworoczna przerwa."Nasz nastrój, nasze nastawienie oddziałuje na tych ludzi, którzy nas otaczają. Jeżeli uświadomimy sobie, jak się zachowujemy, jak się odnosimy, czy mówimy pozytywnie o tych wszystkich domowych obowiązkach, czy dzieciom dajemy dobry przykład, jeżeli ten okres będzie tym pozytywnym czasem, czyli przyniesie nam przyjemność, to łatwiej będzie nam później wrócić do pracy z pamięcią tych przyjemnych chwil" - wyjaśnia Iwona Kowalewski, specjalistka w sztuce relaksu.