Izraelska firma zbudowała samochód, który lata!
Izraelski dron-ambulans o gabarytach furgonetki powstał z myślą o armii. Ma być wykorzystywany podczas konfliktów nuklearnych, ataków z użyciem broni biologicznej lub chemicznej. Będzie służył do transportu osób, głównie do przewożenia rannych podczas wojny lub kataklizmów.
Cormorant to na razie prototyp, ale jest ogromna szansa, że zostanie wdrożony do produkcji. Partnerem firmy Tactical Robotics został właśnie koncern Boeing, a to oznacza, że jesteśmy o krok bliżej od powstania latających karetek.
Od biedy pojazd można porównać do wehikułu, którym latał Officer K, bohater filmu "Blade Runner 2049” (grany przez Ryana Goslinga). Tyle że aerodynamiczną linię kadłuba psują sterczące kółeczka – trochę jak z w dziwnolotach konstruowanych przez prof. T.Alenta w komiksach Papcia Chmiela z serii "Tytus, Romek i A’Tomek”.
Podobnie jak dron, Cormorant jest zdalnie sterowany. Może zabrać na pokład do 5 osób (lub 500 kg towaru) i pokonać odległość 50 km - także w bardzo porywistym wietrze lub wśród drapaczy chmur.