I Bóg stworzył Brigitte Bardot...
Dla Charlesa de Gaulle'a była francuskim "artykułem eksportowym" równie ważnym, jak samochody Renault. W latach 50. i 60. była symbolem seksapilu. Gwiazdą została po roli niezbyt moralnej nastolatki w filmie "I Bóg stworzył kobietę". Brigitte Bardot skończyła 81 lat.
Urodziła się 28 września 1934 w Paryżu, w dobrej, mieszczańskiej rodzinie. Ojciec, dyplomowany inżynier, prowadził rodzinny interes. Mama zapisała córki - Brigitte i Marie-Jean - do szkoły baletowej. Nie była ona jednak przeznaczeniem Bardotki. Chociaż taniec przydał się jej w filmie, który uczynił z niej gwiazdę - "I Bóg stworzył kobietę". Reżyserował jej ówczesny mąż Roger Vadim.
"Kiedy ujrzałem Brigitte po raz pierwszy, od razu byłem oczarowany jej sposobem bycia, jej sylwetką i jej talią. Nosiła głowę niczym królowa. Równie duże wrażenie zrobił na mnie sposób, w jaki patrzyła na wszystko. Ludzie niejednokrotnie patrzą na coś, ale niczego nie dostrzegają" - wspominał Vadim.
Po rozwodzie Bardot wyszła za mąż za Jacques'a Charriera, z którym zagrała w "Babette idzie na wojnę". W 1960 roku wystąpiła w filmie "Prawda" w reżyserii Henriego-Georges'a Cluzota. W następnym roku za tę rolę Włoska Akademia Filmowa przyznała jej nagrodę David di Donatello dla najlepszej aktorki zagranicznej. Wkrótce potem Bardot wyjechała na południe Francji, do swego domu w Saint-Tropez. W 1963 roku zagrała w filmie Jena-Luca Godarda "Pogarda".
W swojej karierze grała u boku takich aktorów, jak Alain Delon, Jean Gabin, Sean Connery, Lino Ventury, Annie Girardot, Claudia Cardinale, Jeanne Moreau, Jane Birkin.
W 1973 roku oznajmiła, że rezygnuje z aktorstwa. Ale wcześniej zagrała być może najważniejszą swoją rolę: od 1969 roku stała się oficjalną twarzą Marianny - emblematu Francji, któremu od tego czasu swoich rysów użyczają słynne francuskie aktorki.
Po wycofaniu się z branży filmowej, aktorka stała się działaczką ochrony praw zwierząt. W 2006 roku zagroziła, że przeprowadzi się z Francji do Szwecji. Powód? Jej ojczyzna miała być niewrażliwa na los norek hodowanych na futra. W 2013 roku udało się jej uratować dwa słonie w lyońskim zoo, zapowiadając, że poprosi Rosję o obywatelstwo, jeśli dojdzie do ich uśpienia.
Wielokrotnie ostrzegała przed "islamizacją" Francji. Występowała też z krytyką społeczności gejowskiej i mieszanych rasowo małżeństw.