Gwiazda serialu "Gambit królowej" w dzieciństwie "wysiadywała" jajka
Gdy gwiazda "Gambitu królowej" odwiedziła program telewizyjny Jamesa Cordena, ten poprosił ją, by co nieco opowiedziała o swojej nietuzinkowej fascynacji sprzed lat…
"Wyjdę w twoim programie na dziwaczkę, ale taka jest prawda. Miałam szczęście dorastać z końmi, psami i kociętami, ale kochałam wszystko, co wyszło z jajka" – zaczęła snuć swoją historię. "Bardzo chciałam mieć inkubator, ale rodzice nie chcieli się na to zgodzić. Słusznie, bo miałam tylko pięć lat" – opowiadała.
Przyznała, że nocą regularnie wykradała jajka z kuchni i wygrzewała je w woreczku, który nosiła blisko ciała. Sytuacja stała się na tyle poważna, że jej matka musiała zamykać na klucz drzwi do kuchni. Widzowie programu "The Late Late show" mogli nawet zobaczyć zdjęcie małej Anyi z rodzicami, na którym trzyma w ręku – jakżeby inaczej – jajko.
W biografii Taylor-Joy niezwykłe też jest to, że urodziła się w Stanach Zjednoczonych, wczesne dzieciństwo spędziła w Argentynie, natomiast w okres dojrzewania weszła jako mieszkanka Londynu.
Aktorka przyjęła zaproszenie od Cordena, ponieważ do kin wchodzi najnowszy film z jej udziałem -"Ostatniej nocy w Soho". To thriller psychologiczny rozgrywający się w Londynie lat 60., w którym Taylor-Joy portretuje olśniewającą piosenkarkę Sandy.